Rządowy ekspert zapowiada katastrofę gospodarczą. „Recesja najgłębsza od czasów transformacji”

Wskaźnik dobrobytu/Kryzys. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Kryzys. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Już nie tylko opozycja wieszczy nadchodzący kryzys. Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki ostrzega przed nadchodzącą katastrofą gospodarczą.

Epidemia sprawia, że marketing polityczny, jak dziś nazywa się propagandę, zderza się z twardą rzeczywistością. Kolejni przedstawiciele Ministerstwa Finansów ostrzegają, że zbliża się kryzys.

Najpierw minister Tadeusz Kościński powiedział, że epidemia sprawia, iż co miesiąc tracimy około 2 proc. w PKB. Szef MF przestrzegał, że wystarczą 2-3 miesiące takiego stanu rzeczy, by Polska popadła w głęboką recesję.

REKLAMA

Teraz „straszy” nas kolejny rządowy finansista. Łukasz Czernicki również spodziewa się poważnej recesji.

– Dla mnie najbardziej miarodajne są teraz wyliczenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego mówiące o recesji w okolicach 4-4,5 proc. w 2020 roku. Według MFW w przypadku polskiej gospodarki recesja będzie dość płytka w porównaniu z innymi krajami, choć oczywiście najgłębsza od czasów transformacji – ocenił Czernicki.

Ekspert twierdzi, że po ustąpieniu epidemii gospodarka wystrzeli do góry. Trzeba tutaj jednak brać poprawkę na to, że rządowi eksperci rzadko wypowiadają się w takich sprawach w tonie innym niż optymistyczny. Tym bardziej, że Czernicki dodaje, iż to „wystrzelenie w górę” nie będzie proporcjonalne do uprzedniego spadku.

Co to oznacza? Zdaje się, że MF przygotowuje nas powoli na kilkuletni kryzys. Miejmy nadzieję, że w czasie jego trwania Polska sięgnie po sprawdzone klasyczne rozwiązania, a nie etatystyczno-socjalistyczne wynalazki, które tylko pogorszą sytuację i zmienią nas w drugą Wenezuelę.

Źródło: PAP, nczas.com

REKLAMA