Artur Dziambor beszta PiS. „Ludzie za chwilę nie będą mieli za co żyć, a władza zadowolona z siebie”

Emerytury będą jak OC? Artur Dziambor postuluje ciekawe zmiany. Foto: print screen z YouTube/Polskie Radio
Artur Dziambor/Foto: print screen z YouTube/Polskie Radio
REKLAMA

Artur Dziambor w mocnych słowach zbeształ rząd Prawa i Sprawiedliwości, który najpierw zamknął gospodarkę, a teraz cieszy się, że Polacy masowo ustawiają się po jałmużnę. Przy okazji przypomniał, że duża część wniosków o pomoc w ramach tzw. tarczy antykryzysowej zostaje odrzucona.

W związku z obostrzeniami i zamknięciem gospodarki rząd PiS przygotował projekt tzw. tarczy antykryzysowej. Projekt kompletnie nieprzygotowany, kilkukrotnie już aktualizowany, przez opozycję nazywany betonowym kołem ratunkowym.

Tarcza antykryzysowa przewiduje cały szereg rozwiązań dla przedsiębiorców, z których ci będą mogli skorzystać po wypełnieniu odpowiednich wniosków. To jednak nie jest takie łatwe, bo jak pokazuje przykład Wrocławia wszystkie wnioski zostały tam odrzucone.

REKLAMA

Tymczasem rzecznik PiS Radosław Fogiel wyraził zadowolenie z tego, że dwa miliony Polaków ustawiło się w kolejce po niewielką rządową jałmużnę. Tak absurdalne słowa nie mogły obejść się bez krytyki, tym razem ze strony Artura Dziambora z Konfederacji.

Artur Dziambor beszta PiS

Rzecznik PiS Radosław Fogiel, uważa, że dwa miliony wniosków o pomoc w ramach Tarczy to jest miara sukcesu tego projektu. Otóż nie, panie pośle! To jest miara tragedii, którą przeżywają przedsiębiorcy i ich pracownicy, czyli Polacy w tym okrutnie trudnym czasie! – zaczyna Dziambor.

Do tego mamy bardzo ciekawą wiadomość o odrzuceniu WSZYSTKICH! podań we Wrocławiu, z powodu błędów we wnioskach. Dodajmy jeszcze masę wykluczeń, wręcz szukanie dziur, by tylko nie pomóc i straszenie kontrolami, niby aby ograniczyć wyłudzanie pomocy przez nieuczciwych 🤦🏻‍♂️ – dodaje.

Bardzo ważna jest też informacja o tysiącach zamkniętych, czy zawieszonych działalności. To są wszystko ludzie, którzy od razu wiedzieli, że Tarcza to produkt marketingowy, a nie rzeczywiste rozwiązanie. Pozostali walczą, czekają na powrót do normalności – przypomina polityk.

Piszę to, bo zadowolenie przedstawiciela PiSu, z tego, że Polacy składają wnioski o odpuszczenie im opodatkowania w okresie bezzarobkowym mnie zwyczajnie zmroziło. Ludzie za chwilę nie będą mieli za co żyć, a władza zadowolona z siebie, bo ich wyborcy kupili ten blef ze zbawiennym wpływem Tarczy. Pozostaje mieć nadzieję, że w pracach nad wersją 3.0 wezmą udział ludzie, którzy nie są partyjnymi specjalistami od gospodarki, tylko praktykami prowadzenia biznesu – podsumowuje poseł Konfederacji.

REKLAMA