Przez weekend media opisywały zatrzymanie furgonetki fundacji prolife w Warszawie. Microsoft MSN jako jedyny ocenzurował hasła o związkach LGBT z pedofilią.
W sobotę w Warszawie doszło do „obywatelskiego zatrzymania” furgonetki fundacji „Pro – Prawo do Życia”. Auto od tygodni krążył ulicami stolicy.
Z megafonów odtwarza komunikaty „edukacja seksualna przyczynia się do pedofilii”, a na plandece auta są plakaty informacyjne, że lobby LGBT chce uczyć małe dzieci masturbacji.
I to właśnie te informacje na plandece nie spodobały się serwisowi informacyjnemu Microsoft MSN. Artykuł z portalu Agory – Gazeta.pl otrzymał ocenzurowaną fotografię furgonetki.
Jednak, gdy zajrzymy na stronę Gazeta.pl – zdjęcie jest w oryginale. Dlaczego Billowi Gatesowi i jego podopiecznym zależało na ukryciu napisów na aucie?
Przypomnijmy, że w niedziele ukazał się nowy film z zajście. Okazało się, że lewacy pod jego nieobecność otworzyli drzwi i zaglądali do środka auta. Następnie w wulgarnym sposób grozili samemu kierowcy.
– Nie wyłączysz tego? Spier*** stąd. Wyj*** ci. Zdejmij tą maskę! Spie*** nikt cię tu nie szanuje. Śmieciem jesteś! – krzyczy do kierowcy furgonetki jeden z mężczyzn.
Źródło: Halo Ursynów / MSN / Gazeta.pl