
Rory Stewart, czyli minister więziennictwa w Wielkiej Brytanii przyznaje: transseksualni więźniowie gwałcą kobiety.
Transseksualiści, mimo iż biologicznie są mężczyznami, trafiają w Wielkiej Brytanii do żeńskich placówek karnych. Z tego powodu dochodzi do prawdziwego „piekła kobiet”. Zmiennopłciowcy za kratkami powracają najwidoczniej do swoich „ustawień fabrycznych” i na powrót stają się hetero. Ogromnym problemem brytyjskich więzień są gwałty na żeńskim personelu, których dopuszczają się właśnie osoby trans.
– Martwię się tym – mówi Rory Stewart, minister więziennictwa i kandydat na burmistrza Londynu. – Chodzi o to, że prawo kobiet do bezpieczeństwa jest negowane na rzecz kogoś, kto jest biologicznym mężczyzną i dostaje się tam, gdzie nie powinien.
Do żeńskiego więzienia bez operacji zmiany płci
Jak duży jest to problem? Tylko w Anglii i Walii 1500 więźniów określa się jako osoby transpłciowe. Zdarzają się również takie przypadki, że uważający się za kobiety mężczyźni trafiają do żeńskich więzień, gdy wciąż są jeszcze w posiadaniu potencjalnego narzędzia gwałtu.
Tak było w przypadku Stephena Wooda, który zmienił sobie w dokumentach tożsamość na Karen White. Skazany został za pedofilię, gwałty na kobietach, ciężkie obrażenia ciała i stosowanie przemocy. Mimo, że nie przeszedł żadnej operacji to i tak – jako nowy typ kobiety XXI wieku – trafił do więzienia dla pań.
Problemem nie są jedynie gwałty, lecz również nadużywanie siły. Biologiczny mężczyzna ma więcej tkanki mięśniowej, inną budowę szkieletu i przez to w większości przypadków jest silniejszy od kobiety. W takim środowisku jakim jest więzienie prawo silniejszego jest jednym z najważniejszych praw.
Lewica jest gotowa poświęcić więźniarki w imię ideologii
Rory Stewart mówi o problemie ale brytyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości nie chce go podjąć. W dzisiejszych czasach jest to zbyt niebezpieczny temat. No, bo skoro uznajemy, że po zmianie płci mężczyźni stają się kobietami, to z jakiej racji mielibyśmy odmawiać im dokładnie takich samych praw jakie mają wszystkie kobiety? Jeśli jednak odmawiamy im tych praw w jednym przypadku, to podważamy słuszność ideologii twierdzącej, że płeć zależy od deklaracji, a nie od biologii.
W głoszeniu prawd objawionych należy być konsekwentnym, dlatego brytyjska lewica gotowa jest poświęcić więźniarki. Problem zamiata się pod dywan, ponieważ społeczność więzienna nie jest grupą, która budzi jakieś szczególne współczucie w społeczeństwie.
Należy jednak pamiętać, że nie każda osadzona została skazana za morderstwo. Niektóre panie odsiadujące wyroki za lżejsze przewinienia i na pewno nie zasłużyły sobie na maltretowanie ze strony mężczyzn, którzy zmienili się w kobiety, by znów zmienić się w mężczyzn.
Źródło: The Telegraph, Daily Mail, Breitbart