Tak amerykanie ścigali UFO. Pentagon potwierdza autentyczność nagrań pokazujących niezidentyfikowane obiekty latające [VIDEO]

Pentagon potwierdził autentyczność nagrań pokazujących
Pentagon potwierdził autentyczność nagrań pokazujących "spotkania z UFO". Zdjęcie: Pentagon
REKLAMA

Od kilku lat w sieci krążyły nagrania pokazujące „spotkanie” amerykańskich lotników z dziwnymi obiektami latającymi. Pentagon teraz potwierdził ich autentyczność i sam je udostępnił.

Sue Gough rzecznik Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych potwierdziła autentyczność trzech nagrań pokazujących UFO – Niezidentyfikowane Obiekty Latające.

Pierwszy film nagrano w 2004 roku. Dwa pozostałe powstały w styczniu 2015 roku. Nagrania od kilku lat krążyły w sieci, ale Departament Obrony nie wypowiadał się na ich temat. Teraz potwierdził ich autentyczność.

REKLAMA

– Po dokładnej analizie ustalono, że autoryzowana publikacja tych nagrań nie ujawnia żadnych poufnych wiadomości, ani systemów i nie wpływa na badanie tych niezidentyfikowanych zjawisk na niebie – powiedziała Sue Gough.

Pierwsze „spotkanie z UFO” miało miejsce na Pacyfiku. Dwóch pilotów myśliwców podczas rutynowej misji szkoleniowej wysłano, by zbadali niezidentyfikowane obiekty, które okręt Marynarki Wojennej śledził od tygodni.

Lotnicy zobaczyli nieznany obiekt o długości ok 12 metrów, który unosił się 50 metrów nad wodą. Gdy zbrylili się obiekt błyskawicznie wzbił się w górę i odleciał. – Nigdy wcześniej nie widziałem, by coś tak szybko przyspieszało – powiedział jeden z pilotów dziennikowi „The New York Times”.

Na nagraniu z 2015 roku widać wiele innych obiektów. Słychać też pilota krzyczącego: To jest pie*****ny dron. – Jest ich cała flota – mówi drugi pilot. – Spójrz na to! To się kręci!

Departament wypuszcza te filmy, aby rozwiać wszelkie błędne wyobrażenia opinii publicznej na temat tego, czy materiał filmowy, który był w obiegu, jest prawdziwy – powiedziała rzecznik Gough. – Zjawiska powietrzne zaobserwowane na nagraniach pozostają scharakteryzowane jako niezidentyfikowane.

REKLAMA