Już ponad milion zarażonych koronawirusem w USA

Koronawirus w USA. Grafika: Pixabay
Koronawirus w USA. Grafika: Pixabay
REKLAMA

Według stanu na godzinę 20.00 we wtorek 28 kwietnia liczba zarażonych koronawirusem w Stanach Zjednoczonych wyniosła 1,022 miliona osób. Liczba ofiar wzrosła do 57862 osób.

Przypadki koronawirusa w Stanach Zjednoczonych obecnie stanowią prawie jedną trzecią wszystkich na świecie. Zgony w USA stanowią ponad jedną czwartą spośród ponad 213 000 osób na całym świecie, które zmarły na skutek chińskiego wirusa.

Najwięcej zarażonych – blisko 1/3 zarażeń ma miejsce w stanie Nowy Jork. Dramatyczna sytuacja jest też w sąsiednim stanie New Jersey, gdzie zarażonych jest 114 tysięcy. Najgorzej jest w samym mieście Nowy Jork, który przez rzekę graniczy z New Jersey.
Stany Zjednoczone jak do tej pory wykonały tez najwięcej testów na obecność koronawirusa – 5,8 miliona.

REKLAMA

Wielka liczba zarażonych i zmarłych nie oznacza jednak, że Stany Zjednoczone są w najtragiczniejszej sytuacji. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców znacznie gorzej jest w Belgii, Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, czy w Szwecji.

W Stanach Zjednoczonych na milion mieszkańców zmarło 175 osób. W najbardziej dotkniętej Belgii aż 633. Wskaźnik umieralności szokuje jednak w stanie Nowy Jork – wynosi 1166 osób na milion. W najbardziej ludnej Kalifornii – liczącej 40 milionów mieszkańców wynosi on 46.

Bardzo zróżnicowana jest też sytuacja w samym kraju. Największe ogniska są na północnym – wschodnim wybrzeżu kraju. W wielu stanach liczba zachorowań i zgonów pozostaje na relatywnie bardzo niskim poziomie. Aż w 25 procentach amerykańskich hrabstw nie odnotowano ani jednego przypadku zarażenia. W kilku stanach liczba zmarłych nie przekracza 20 osób. W całym kraju proporcjonalnie najwięcej zgonów notuje się wśród czarnoskórych mieszkańców.

REKLAMA