Schetyna odcina się od porażki: „Nie jestem ojcem kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej”

Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna Źródło: PAP
Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna Źródło: PAP
REKLAMA

W programie „Gość Wydarzeń” Grzegorz Schetyna rozmawiał z Dorotą Gawryluk. Były szef PO był pytany m.in. o datę wyborów i kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Dziennikarka Polsatu chciała się dowiedzieć, czy Schetyna rozmawiał z Jarosławem Gowinem o jego planach dotyczących terminu wyborów prezydenckich.

To nie zależy od Jarosława Gowina, ale od większości, którą, jestem przekonany, zbudujemy. Mam nadzieję, że także z posłami Porozumienia do 7 maja. Jeżeli nam się to uda, to wybory skutecznie przesuniemy na jesień lub wiosnę przyszłego roku. Oto nam wszystkim chodzi – twierdził Schetyna.

REKLAMA

Dzisiaj, teraz to nie wybory a głosowanie pocztowe, zagrażające bezpieczeństwu życia i zdrowia Polaków – dodał.

Zdaniem Schetyny, nie tylko opozycja powinna podejmować próby blokowania majowych wyborów, lecz także inicjatywę powinien podjąć premier Morawiecki. Jednak pytany, czy toczą się rozmowy w tej sprawie z szefem rządu polityk PO odparł, że nie.

Tu nie ma kontaktu. (…) Władza nie rozmawia z opozycją, egzekwuje swoją matematyczną większość. Nie ma w polskim Sejmie debaty. Inaczej jest w Senacie – twierdził.

Gawryluk podkreślała jednak, że propozycja ze strony rządzącej padła. Jarosław Gowin proponował bowiem przesunięcie wyborów o 2 lata i przedłużenie kadencji prezydenta bez możliwości reelekcji. Opozycja jednak nie chciała przyjąć takiej wersji.

Uważaliśmy, że nie można zmieniać konstytucji pod konkretne polityczne zamówienie. Możemy o tym rozmawiać, nie wiemy ile będzie trwała pandemia. Możemy rozmawiać o terminie jesiennym, możemy rozmawiać o terminie wiosennym, ale trzeba rozmawiać, aby wspólnie te zmiany rozwiązać. Nie mam takiego wrażenia, że ze strony rządu, większości parlamentarnej jest chęć rozmowy – stwierdził.

Kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej

Schetyna był też pytany o to, czy Platforma nie dąży do przesunięcia wyborów ze względu na porażkę kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Nie jestem ojcem kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. To jest decyzja konwencji kilkuset członków Platformy Obywatelskiej, szefów struktur. Przypomnę, że były prawybory, w których Małgorzata Kidawa-Błońska pokonała Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania. Ja byłem zwolennikiem całej procedury wyborczej prawyborów, wtedy jesienią, żeby wszyscy członkowie Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej mogli oddać swój głos i wybrać kandydata na prezydenta – mówił.

Uważałem, że potrzebna jest pełna debata pomiędzy kandydatami Platformy Obywatelskiej. Decyzja była inna. Skróciliśmy ten termin i wtedy wybraliśmy Małgorzatę Kidawę-Błońską – dodał.

Jednocześnie Schetyna zaznaczył, że jako były przewodniczący PO „czuje się odpowiedzialny” i „będzie trwał przy kandydaturze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Podczas normalnej kampanii wyborczej, spotkań, rozmów z ludźmi, poparcie wyglądałoby zupełnie inaczej. Dziś widzimy, jaka zapowiadana jest frekwencja – dwadzieścia kilka procent, ile osób boi się wziąć udział w głosowaniu. (…) Dlatego mówimy: wybory przełóżmy na jesień lub wiosnę przyszłego roku – skwitował Schetyna.

Źródło: Polsat News

REKLAMA