Stan klęski żywiołowej z powodu suszy na początku maja. Nowy plan PiS na wybory prezydenckie

Czołowi przedstawiciele rządu.
Czołowi przedstawiciele PiS. Od prawej: Ryszard Terlecki (tyłem), Jarosław Kaczyński, Jacek Sasin, Piotr Gliński i premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” Prawo i Sprawiedliwość zdaje sobie sprawę, że przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych 10 maja może być niemożliwe. Wobec coraz większych problemów planowane ma być wprowadzenie stanu nadzwyczajnego na 1-2 dni.

Prawdopodobnie 5 maja powróci do Sejmu z Senatu ustawa nowelizująca prawo wyborcze tak, by mogły odbyć się wybory korespondencyjne. Te zaplanowane są na 10 maja, a wg nowelizacji mogłyby być przesunięte przez Marszałek Sejmu Elżbietę Witek o dwa tygodnie.

Stan klęski żywiołowej z powodu suszy

Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” planem PiS-u na przesunięcie wyborów i zorganizowanie ich w trybie korespondencyjnym może być wprowadzenie stanu klęski żywiołowej na kilka dni, a następnie przeprowadzenie wyborów w wakacje.

REKLAMA

Wyglądałoby to doprawdy komicznie wobec kolejnego etapu luzowania zapowiedzianego przez premiera Mateusza Morawieckiego na 4 maja. Podstawą jednak może być nie koronawirus, ale największa od lat susza, z którą zmaga się Polska.

Wszystko zależy jednak od notowań Andrzeja Dudy. – Jest pomysł, by wprowadzić stan klęski na jeden−dwa dni na początku maja, być może w długi weekend. Trwają jeszcze rozważania, czy to przysporzy wyborców Andrzejowi Dudzie, czy może prowadzić do porażki – mówi źródło „DGP”.

Koniec kadencji Andrzeja Dudy

Eksperci, prawnicy i konstytucjonaliści podzieleni są co do tego, co stanie się, jeżeli wybory nie odbędą się w maju. 6 sierpnia upływa bowiem konstytucyjny termin kadencji Andrzeja Dudy i do tego czasu musi zostać wybrany jego następca.

Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego automatycznie przedłużałoby kadencję Prezydenta. Jednocześnie przepisy zakładają, że wybory nie mogą odbyć się przez 90 dni po jego zakończeniu. Jeżeli stan nadzwyczajny byłby wprowadzony przykładowo na długi weekend majowy, wybory mogłyby się odbyć 2 sierpnia.

REKLAMA