Niemcy zdelegalizowali Hezbollah, a policja zrobiła nalot na meczety i ośrodek dla imigrantów

Szef Hezbollahu, Hassan Nasrallah, przemawia po śmierci Sulejmaniego fot. PAP/EPA WAEL HAMZEH
Szef Hezbollahu, Hassan Nasrallah, przemawia po śmierci Sulejmaniego fot. PAP/EPA WAEL HAMZEH
REKLAMA

30 kwietnia, w czwartek o świcie niemiecka policja weszła o jednej godzinie do znanych sobie lokali związanych z Hezbollahem. Akcja ma zakończyć jego działalność w Niemczech.

Z zadowoleniem zakaz działalności Hezbollahu w Niemczech przyjął Izrael. Izraelski dyplomata Israel Katz powiedział w czwartek, że zakaz wszelkiej działalności libańskiego Hezbollahu w Niemczech jest „ważnym krokiem” w „globalnej walce z terroryzmem”.

„To bardzo ważna decyzja, ważny i znaczący krok w globalnej walce z terroryzmem” – dodał i wyraził „głęboką wdzięczność” rządowi federalnemu kanclerz Merkel. Izrael uważa ruch zbrojny Hezbollahu za organizację „terrorystyczną”.

REKLAMA

Działalność Hezbollahu została całkowicie zakazana w Niemczech. Do tej pory kraje UE zakazywały tylko działalności wojskowego ramienia Berlin Hezbollahu. Policja niemiecka weszła w czwartek do kilku meczetów i ośrodka, w którym przebywają emigranci z Libanu.

Całkowity zakaz działalności związanego z ruchem szyickim Hezbollah w Niemczech wydano 30 kwietnia. Taki krok popiera nie tylko Izrael, ale i Stany Zjednoczone. W krajach Unii Europejskiej działalność politycznego ramienia Hezbollahu była akceptowana. Niemiecki MSW Horst Seehofer akcję policji potwierdził.

Według mediów policja weszła do trzech meczetów w Berlinie, meczetu Al-Ishrad w Bremie i w Münster oraz do „centrum emigrantów” w Dortmundzie. W akcji brało udział kilkuset funkcjonariuszy policji.

Hezbollah powstał w 1982 roku w czasie wojny domowej w Libanie. Miał wsparcie Syrii i Iranu. Jest obecnie ważnym podmiotem wojskowo-politycznym w Libanie i jednym z aktorów kryzysu w tym kraju. W Niemczech władze szacują liczbę jego zwolenników na około tysiąc osób.

Oskarża się ich o organizowanie zbiórek finansowych, rekrutację sympatyków i organizowanie demonstracji antyizraelskich. Delegalizację Hezbollahu przeprowadziła też wcześniej w Europie m.in. Wielka Brytania i Holandia.Są jednak kraje, jak Francja, które delegalizacji tego ugrupowania odmawiają.

REKLAMA