Sejm przyjął ustawę „antyprzemocową”. Uderza ona nawet w niewinnych mężczyzn. Kobiety staną ponad prawem

Zbigniew Ziobro zapowiada ściganie nienawistników takich jak Scheuring-Wielgus, którzy ujawniają dane policjantów, by motłoch mógł ich zaszczuć. Foto: PAP
Zbigniew Ziobro zapowiada ściganie nienawistników takich jak Scheuring-Wielgus, którzy ujawniają dane policjantów, by motłoch mógł ich zaszczuć. Foto: PAP
REKLAMA

Sejm przyjął nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego „chroniącą ofiary przemocy domowej”. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to dobry projekt, to jest on bardzo niebezpieczny. Usuwa takie pojęcia jak „domniemanie niewinności” i stawia kobiety ponad prawem.

– Dzięki tym przepisom policja otrzyma realne narzędzia, aby skutecznie przeciwdziałać przemocy w rodzinie, a Polska dołączy do grupy krajów, w których osoby pokrzywdzone przemocą domową uzyskują najlepszą ochronę. Przerywamy w ten sposób pewną spiralę przemocy i milczenia – mówił podczas przedstawiania projektu w Sejmie Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.

– Ustawę przygotowaliśmy po to, by wyposażyć państwo w narzędzia niezbędne do skutecznej reakcji na przemoc, jaka dotyka tysiące Polaków. Przepisy są napisane według odmiennej filozofii niż dotąd obowiązująca: nie ofiara, lecz sprawca będzie musiał natychmiast opuścić dom. Tego oczekują pokrzywdzeni, a obowiązkiem państwa jest zapewnienie im ochrony – mówił Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro 3 marca.

REKLAMA

Jak mężczyzna to znaczy, że winny

To właśnie kwestia „natychmiastowego opuszczenia domu” jest kontrowersyjna. Z jednej strony zrozumiała jest troska o ofiary, jednak wyrzucanie kogoś z mieszkania bez dowodów musi budzić sprzeciw. Kobiety – bo to one w większości przypadków są ofiarami – zostaną postawione ponad prawem. Wystarczy, że oskarżą partnera o przemoc domową, a władza usunie go z mieszkania.

Wiążą się z tym nie tylko oczywiste niedogodności takie jak brak dachu nad głową. Takie widowiskowe usunięcie oznacza również napiętnowanie. Co jeśli po wszystkim okaże się, że domniemany agresor był niewinny? Państwo lub kobieta zwrócą mu koszty wynajmu innego mieszkania? Ktoś powiadomi wszystkich jego sąsiadów, że to było pomówienie?

„Wobec sprawcy przemocy policjant będzie mógł również wydać zakaz zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia” – czytamy na stronie rządowej. Słowo „sprawca”, dla rzetelności, powinno zostać zastąpione słowem „podejrzany”.

Lewica się cieszy, Konfederacja głosuje „przeciw”

Resort Ziobry tłumaczy się tym, że podobne przepisy znalazły zastosowanie na Zachodzie. Tak, podobnie jak wiele innych praw, które godzą w godność człowieka (m.in. prawo do życia) – nie jest to więc żadne usprawiedliwienie. Nie jest też żadnym zaskoczeniem, że PiS uprawia lewicową agendę.

„Za” ustawą głosowało 433 posłów. Przeciwko niej odwagę mieli zagłosować tylko posłowie Konfederacji. Poseł Lewicy Maciej Gdula tuż przed głosowaniem stwierdził, że to „historyczny moment”.

Źródło: gov.pl

REKLAMA