Meghan Markle na wojnie z tabloidem. Puszczą ja z torbami?

Meghan Markle/Fot. screen YouTube
Meghan Markle/Fot. screen YouTube
REKLAMA

Żona księcia Harry’ego Meghan Markle wytoczyła proces brukowcowi, który opublikował jej list do ojca. Teraz wydawca chce od niej pokrycia kosztów sądowych.

Meghan Markle pozwała Associated News, wydawcę tabloidu „Mail on Sunday” za upublicznienie treści listu, który napisała do swojego ojca Thomasa Markle. Zdaniem księżnej Sussex tabloid naruszył jej prawo do prywatnej korespondencji.

Chodzi o list jaki wysłała w 2018 roku. Z treści wynika, że chciała, aby ojciec zaprzestał krytykowania jej za pośrednictwem mediów.

REKLAMA

List trafił wkrótce do tabloidu, który upublicznił go światu. Sprawa trafiła na wokandę w ub. czwartek.

A sąd już na pierwszej rozprawie odrzucił część oskarżeń.

Prawnicy Associated News bronili się, że gazeta opublikowała treść wiadomości ze względu na ważny i uzasadniony interes publiczny.

Wskazali też, że decyzję o ujawnieniu korespondencji nie podjęli dziennikarze, ale ojciec księżnej – Thomas Markle. Natomiast prawnicy księżnej, że dziennikarze brukowca „nękali i upokarzali” ojca księżnej oraz błędnie cytowali list.

Ponadto prawnicy księżnej twierdzili, że brukowiec publikował obraźliwe i fałszywe historie wymierzone w Meghan. To miało być też powodem jej konfliktu z ojcem.

Sędzia Mark Werby z Sądu Najwyższego w Londynie zadecydował o skreśleniu roszczeń uzasadniając, że stanowią one „nieistotny element” w sprawie o odszkodowanie w związku z wykorzystaniem prywatnych informacji i naruszenia praw autorskich.

– Nie uważam, aby zarzuty wysunięte na tej podstawie miały prowadzić do sedna sprawy, które w swej istocie dotyczy publikacji pięciu artykułów ujawniających słowa i informacje zaczerpnięte z listu do ojca napisanego w sierpniu 2018 roku – powiedział sędzia Mark Werby.

W odpowiedzi na decyzję sądu wydawca tabloidu zaczął domagać się od księżnej pokrycia kosztów postępowania sądowego, które wynoszą 50 tys. funtów.

REKLAMA