Biuro Statystyki Krajowej podało dane dotyczące przestępczości w Anglii. Wynika z niej, że ciągu dekady liczba przestępstw z użyciem noża, lub innego ostrego narzędzia wzrosła o 49 procent. Najgorzej, wręcz dramatycznie jest w Londynie.
Tylko w Anglii w 2019 roku odnotowano 45627 przestępstw z użyciem noża lub innego ostrego narzędzia. To oznacza wzrost o 49 proc. w porównaniu z rokiem 2010. W rzeczywistości te liczby są znacznie wyższe, bo nie są zgłaszane przestępstwa choćby dokonywane przy porachunkach gangów.
Najgorzej jest w Londynie, gdzie rządzi skrajny lewak Sadiq Khan. Tam w ciągu zaledwie trzech lat liczba przestępstw z użyciem noża wzrosła aż o 52 procent. W Londynie w 2019 roku zostało zamordowanych 149 osób. To najwyższa liczba ofiar od 10 lat. W stolicy Wielkiej Brytanii dochodzi dziennie do 40 przestępstw z użyciem noża.
Do wstrząsającej zbrodni z użyciem noża doszło niedawno w Londynie. Zamordowano 12 -miesięczną dziewczynkę i 3-letniego chłopca.
Co paradoksalne w ciągu roku w Anglii o 8 procent spadła liczba zabójstw dokonanych z użyciem noża. Za to w Londynie w tym samym czasie wzrosła o 13 procent.
Paradoksalny spadek liczby zabójstw tłumaczony jest wzrostem jakości służby zdrowia. Szpitale są coraz lepiej wyposażone, a na oddziałach ratunkowych pracują lekarze wojskowi, którzy służyli w Iraku i Afganistanie i mają duże doświadczenie w leczeniu ran. Ci stosują techniki, które praktykowali na polach bitewnych i dlatego udaje im się ratować większą liczbę rannych.
W 2020 roku przewidywany jest znaczny spadek liczby przestępstw z użyciem noża. Nie dlatego, że cokolwiek się poprawiło. Po prostu w wczasach „zamknięcia” z powodu pandemii koronawirusa, dochodzi do znacznie mniejszej liczby przestępstw.
