Niesamowity Michael Jordan. Odrzucił ofertę 2 godzin pracy za 100 milionów dolarów

Michael Jordan na uroczystościach pogrzebowych zmarłego tragicznie Kobe Bryanta. Zdjęcie: EPA/ETIENNE LAURENT Dostawca: PAP/EPA.
Michael Jordan na uroczystościach pogrzebowych zmarłego tragicznie Kobe Bryanta. Zdjęcie: EPA/ETIENNE LAURENT Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Agent Michela Jordana własnie ujawnił, że jego klient trzy lata temu odrzucił niezwykle lukratywną ofertę. Za 2 godziny pracy i użyczenie swego nazwiska zaproponowano mu 100 milionów dolarów.

Michale Jordan to ikona nie tylko amerykańskiego, ale i światowego sportu. Nie tylko dlatego, że uznawany jest za najlepszego koszykarza wszechczasów, ale też za swą postawę, działalność charytatywną i to jak potrafił prowadzić swe życie w czasie kariery i po jej zakończeniu.

Dzięki pracy i inwestycjom, właściwemu wykorzystywaniu swego wizerunku dorobił się miliardów dolarów i jest najprawdopodobniej najbogatszym sportowcem w historii.

REKLAMA

Teraz w rozmowie ze stacją radiową WFAN jego agent David Falk ujawnił, iż koszykarz trzy lata wcześniej odrzucił niezwykle lukratywna ofertę.

– Trzy lata temu przyniosłem mu propozycję umowy za 100 milionów dolarów. Jedyne, co musiał zrobić, to użyczyć swego nazwiska i wizerunku i pojawić się na dwie godziny na imprezie. A on odmówił – powiedział Falk nie podając jednak żadnych szczegółów.

– Niech Bóg go błogosławi. Odniósł tak wielki sukces, że daje mu to możliwość robienia wszystkiego, do cholery, co chce lub nierobienia rzeczy, których nie chce. Naprawdę to podziwiam. Bardzo wnikliwie wybiera sprawy, w które chce być zaangażowany.

Michel Jordan słynie z bardzo umiejętnego budowania i wykorzystywania swego wizerunku. Nie rozmienił go na drobne goniąc za szybkimi, chwilowymi zyskami, tak jak większość sportowców. Dlatego też po za parkietem potrafił zarobić miliardy dolarów.

REKLAMA