Krzysztof Bosak zawstydził posłów POPiS-u. Ci kłócili się o konstytucję, a on wytknął im brak znajomości jej zapisów

Krzysztof Bosak podczas debaty w Polsat News.
Krzysztof Bosak podczas debaty w Polsat News. (screen/Polsat News)
REKLAMA

Krzysztof Bosak ośmieszył, podczas debaty w Polsat News, polityków POPiS-u. Kandydat Konfederacji na prezydenta brutalnie wytknął posłom Przemysławowi Czarnkowi i Janowi Grabcowi, którzy najbardziej spierają się o Konstytucję RP, brak dostatecznej znajomości jej zapisów.

– Poseł Czarnek (PiS) i poseł Grabiec (PO) pokazali, że nie znają dobrze konstytucji. Po pierwsze konstytucja nie reguluje kto dokładnie ma organizować wybory. W związku z tym można jakieś kompetencja dopisać pani marszałek Sejmu i nie jest to w żaden sposób niezgodne z konstytucją. Po drugie poseł Czarek też się pomylił, jeżeli chodzi o rozumienie konstytucji. Oczywiście nie można używać stanów nadzwyczajnych, żeby zaburzyć proces wyborczy, natomiast stany nadzwyczajne mają służyć ochronie praw Polaków w sytuacji wyjątkowej – mówił Bosak.

Dalej tłumaczył, że w tym momencie znajdujemy się właśnie w takiej sytuacji. – Po pierwszy mamy zagrożenie prawa do zdrowia dla kilkudziesięciu tysięcy osób, które będą musiały wejść do komisji wyborczych. Po drugie nie ma ochrony praw politycznych Polaków.

REKLAMA

Według Bosaka trzymiesięczne przesunięcie wyborów byłoby ochroną praw politycznych opozycji. – To jest dokładnie to, co teraz jest łamane przez obóz rządzący – skwitował.

Prowadzący zapytał kandydata Konfederacji o to, czy myślał o bojkocie. Bosak odparł, że nigdy takie rozwiązanie nie wchodziło w grę. Dodał, że stroni od histerycznych zachowań i chce być wyłącznie politykiem merytorycznym.

REKLAMA