Grzegorz Braun: W perspektywie zawsze jest obóz koncentracyjny [WIDEO]

Grzegorz Braun. Foto: PAP
Grzegorz Braun. Foto: PAP
REKLAMA

Grzegorz Braun był gościem Tomasza Sommera w NCzasTV. Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu” rozmawiał z posłem Konfederacji o „raporcie Rockefellera”, czyli dokumencie w którym 10 lat temu przewidziano pandemię.

W raporcie uwzględniono także to, że z epidemią trzeba przecież walczyć i jakoś zahamować jej rozwój. – Odpowiedzią na to ma być tworzenie jakichś bezpiecznych pakietów żywnościowych – przytoczył Tomasz Sommer.

„W perspektywie zawsze jest obóz koncentracyjny”

REKLAMA

Ś. p. Philip Dick napisał taką powieść „Ubik” o totalnej standaryzacji rzeczywistości przez zastosowanie pewnego uniwersalnego rozwiązania. Kiedy ja nawiązuje do literatury albo kinematografii sc-fi, to może niektórzy z nadzieją się uśmiechają i może budzić to jakieś pogodne skojarzenia, ale… – zaczął Braun.

W perspektywie zawsze jest obóz koncentracyjny. Zawsze obóz koncentracyjny. Myślę że to jest ten etap, na którym z państwa może być ciężko zaakceptować takie analogie. Część z państwa ciągle będzie uznawać analogie za naciągnięte, nieuzasadnione, nieadekwatne – kontynuował.

Ja wrócę do doświadczeń z systemów totalitarnych XX wieku i przypomnę, że tam też pojawiały się takie wątki higienistyczne. Przecież nie od razu „zapraszano” ludzi do tego, żeby pozbyli się wszystkiego łącznie z odzieniem i pomaszerowali na zaproszenie umundurowanych ludzi do dołów śmierci – dodawał poseł.

Grzegorz Braun podkreślił, że doły śmierci czy komory gazowe są ostateczną perspektywą, a wszystko zaczyna się od drobiazgów. Polityk przypomniał pamiętniki z okresu II Wojny Światowej i pozytywny odbiór przez część Żydów opasek na ramie czy nawet relokacje.

Potem pojawia się w perspektywie świat za drutami. To jest perspektywa przed nami otwarta. Tyle tylko, że segregacja ludności ma się odbywać na zasadzie jakichś kryteriów odmiennych, zmodyfikowanych. Już zostali napiętnowani i wskazani oskarżycielskim palcem, mają być izolowani jako groźni dla społeczeństwa ludzie, którzy nie wykonują w podskokach tych wszystkich zaleceń ze strony władzy – podkreślał polityk.

REKLAMA