
Debata prezydencka zorganizowana przez Telewizję Publiczną dawała w teorii każdemu z kandydatów po minucie czasu na wypowiedź w każdej z rund. Okazało się, że zegar momentami nawalał.
„W #debataprezydencka w TVP nawet w to, że jedna minuta to minuta nie można wierzyć. Zegar gubi sekundy tak, jak kandydaci pogubili się pod wpływem siły argumentów pana Tanajny” – napisał Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”.
W #debataprezydencka w TVP nawet w to, że jedna minuta to minuta nie można wierzyć. Zegar gubi sekundy tak, jak kandydaci pogubili się pod wpływem siły argumentów pana Tanajny.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 6, 2020
„Bardzo nieładnie TVP Info ścinać czas niektórym kandydatom. Bosakowi spadło spokojnie ok 10 sek w ciągu tej jednej wypowiedzi” – pokazała nagranie Ewa Zajączkowska.
Nie wiedziałam, że po 0:58 jest 0:56… pic.twitter.com/wylTi8jbZa
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) May 6, 2020
„Moje wyjaśnienie fenomenu znikających sekund na TVP jest niespiskowe. Przypuszczam, że mają złą synchronizację zegara z wyświetlaczem, który odświeża się powiedzmy co 1,05 sek. Przez to co 20-sta sekunda przeskakuje. Badanie stoperem potwierdza teorię” – napisał Dobromir Sośnierz.
https://t.co/fKZtNTKUOV
Moje wyjaśnienie fenomenu znikających sekund na TVP jest niespiskowe. Przypuszczam, że mają złą synchronizację zegara z wyświetlaczem, który odświeża się powiedzmy co 1,05 sek. Przez to co 20-sta sekunda przeskakuje. Badanie stoperem potwierdza teorię.— SośnierzTV (@SosnierzTv) May 6, 2020