Konrad Berkowicz o tym co widać i czego nie widać. „700 ofiar koronawirusa w Polsce. W tym czasie 9000 osób zmarło na inną chorobę”

Konrad Berkowicz.
Konrad Berkowicz. (Fot. PAP)
REKLAMA

Konrad Berkowicz, tak jak niegdyś wolnorynkowy ekonomista Frédéric Bastiat, postanowił napisać o tym „co widać i czego nie widać”. Bastiat pisał jednak o ekonomii, a Konfederata wziął pod lupę koronawirusa.

Konrad Berkowicz, z partii KORWiN i Konfederacji, napisał na Facebooku o koronawirusie. Polityk zauważył, że choć dotychczasowe 700 ofiar chińskiego wirusa jest głośno komentowane, to w tym czasie inna choroba zbiera poważniejsze śmiertelnie żniwo. Konfederata posługuje się tu powiedzeniem „co widać i czego nie widać”, zaczerpniętym od jednego z klasyków wolnościowej prawicy – Frédérica Bastiata.

9000 osób zmarło na raka

„Są na naszym świecie rzeczy, które widać i rzeczy, których nie widać. Obecnie na przykład widać ogłoszone przez Rząd w świetle jupiterów 700 ofiar koronawirusa, ale nie widać, że w tym samym czasie zmarło z innych powodów 40 000 Polaków, w tym 9000 z powodu raka. W świetle jupiterów jest bowiem COVID-19 – reszta chorób jest chwilowo niemodna” – napisał na Facebooku Berkowicz.

REKLAMA

Branże których „nie widać”

Polityk wskazuje też, że są branże które obecnie „widać”, bo głośno krzyczą, że mają kryzys. Są również takie o których jest cicho, a również cierpią na epidemii.

„W świetle jupiterów są też zawody, których dotyka stan epidemii. Mówi się o restauratorach, mówi się o branży hotelarskiej, mówi się o turystyce, mówi się o artystach… A artyści estradowi są widoczni zawsze – ich zawód na tym właśnie polega. A widoczni są zawsze dzięki branży, której nie widać wcale. To ludzie od scen, dźwięków i świateł, zwani zwykle „technikami”. I ci ludzie nie mają teraz pracy, firmy mają zerowe dochody. I nie wiedzą co robić, bo nie wiedzą, kiedy to się zmieni – Rząd milczy.”

Polityk, korzystając z mediów społecznościowych, postanowił nagłośnić ich sprawę. Tym bardziej, że w jego rodzinny mieście ta branża zorganizowała ostatnio performance.

„W majówkę o sobie przypomnieli, ale jak to mają w zwyczaju, uwagę kierując nie na siebie, ale na innych – na medyków, którzy nieraz żyją w strachu (choć – proszę zauważyć – oni pracę mają nadal!). Mowa o akcji Light The Sky Polska, która rozświetliła na kilkanaście minut niebo nad miastami w całej Polsce, dedykując wydarzenie pracownikom ochrony zdrowia.”

„Postanowiłem więc swoimi skromnymi siłami skierować na nich Wasze oczy. […] Robię to w imię zwrócenia uwagi, że jest cała masa ludzi, którzy przeżywają poważne trudności, a o których nie mówi się wcale. Warto sobie to uświadomić, bo zachowanie odpowiednich proporcji to podstawa trzeźwej oceny rzeczywistości. I mądrych decyzji, których Rząd potrzebuje jak pustynia wody…”

REKLAMA