Artur Dziambor: „Władza chcąca utrzymać swoją dyktaturę może teraz nie organizować wyborów”

Grzegorz braun, Artur Dziambor i Krzysztof Bosak. Foto: PAP
Grzegorz braun, Artur Dziambor i Krzysztof Bosak Foto: PAP
REKLAMA

Artur Dziambor z Konfederacji w wywiadzie dla portalu „siódma9” odniósł się do porozumienia Jarosława Gowina i Jarosława Kaczyńskiego. Według Konfederaty stwarza ono niebezpieczny precedens.

– To, że SN ma prawo unieważnić wybory, jest oczywiste, ale ma to prawo w określonych warunkach. Tutaj będziemy mieli do czynienia z niebezpiecznym precedensem, w którym władza stwierdziła, że wyborów nie zrobi, a SN musi to uznać. To oznacza, że dzięki temu w przyszłości władza, która będzie chciała utrzymać swoją dyktaturę, będzie mogła nie organizować wyborów jako wytrych. To pozwala pozostać u władzy. To wygląda bardzo niebezpiecznie – powiedział w poranku „Siódma 9” Artur Dziambor z Konfederacji.

Z samego faktu przesunięcia wyborów Konfederata się jednak cieszy. – Cieszę się, że te wybory będą się odbywały w lipcu, sierpniu, bo to termin, który prawdopodobnie pozwoli nam powiedzieć, że minęło największe zagrożenie związane z koronawirusem. Mam nadzieję, że PiS zdecyduje się na wybory tradycyjne – powiedział polityk z Gdynii.

REKLAMA

– Nie widzę powodu, dla którego wybory nie mogłyby się odbyć w normalnych komisjach. Skoro chodzimy do sklepów, to nie ma absolutnie żadnego argumentu, by nie można było pójść z obostrzeniami do komisji wyborczej. Jedynym powodem jest powód polityczny, bo PiS spodziewa się, że wybory kopertowe pozwolą na lepszy wynik ich kandydata. One niosą ze sobą duże ryzyko np. zostanie odcięta Polonia albo ludzie mieszkający poza miejscem zameldowania. Co orzeknie w tej sprawie Sąd Najwyższy? To jest ciekawe pytanie – dodał.

Źródło: siódma9

REKLAMA