Nielegalne działania urzędników. Blokują wydawanie paszportów i pytają o cel podróży jak za komuny

waliza na lotnisku Fot.: Pixabay
waliza na lotnisku Fot.: Pixabay
REKLAMA

Jak donosi w swym materiale TVN 24 od dwóch tygodni występują coraz częstsze problemy z wyrabianiem paszportów. Polacy pytani są o powód podróży zagranicznej, a kiedy go nie podają odbijają się od drzwi.

Jeżeli doniesienia TVN 24 są prawdziwe, to mamy do czynienia z kolejnym bezpodstawnym ograniczaniem wolności. – Urzędnicy pytają obywateli, w jakim celu są im potrzebne paszporty i dokąd chcą wyjeżdżać – czytamy na stronie telewizji.

Okazuje się, że w czasach pandemii wyrobienie sobie nowego paszportu może być zadaniem niewykonalnym. Petenci odbijają się bowiem od drzwi zamkniętych urzędów. Żeby wyrobić dokument są pytani o powód swych zagranicznych wojaży, co nie ma podstawy prawnej.

REKLAMA

Na wyrobienie paszportu pozwalają jedynie trzy ważne potrzeby: leczenie za granicą, wyjazd z powodu śmierci bliskiej osoby albo podróż służbową. Pytana o podstawę pytania o cel podróży urzędniczka wskazuje na rozporządzenie wojewody.

Mnóstwo ludzi jest w takiej sytuacji, którzy mają wykupione wczasy i nie mają paszportu. Na wyjazdy wakacyjne na dzień dzisiejszy nie ma możliwości składania paszportów – mówi jeden z urzędników. Drugi dodaje, że granice są zamknięte i nie wiadomo, kiedy zostaną otwarte.

To pokazuje, w jakim chaosie funkcjonuje państwo polskie. Na wydanie paszportu trzeba czekać co najmniej dwa tygodnie, a znając praktykę działania naszych władz, decyzja o otwarciu granic zostanie podana jedynie kilka dni wcześniej.

REKLAMA