Aborterzy grożą działaczce pro-life, która uratowała nienarodzone dziecko. Ujawnili jej adres i prowokują do linczu

REKLAMA

Zuzanna Wiewiórka, działaczka pro-life, stała się celem ataków polskich aborterów. Dziewczynie udało się uratować dziecko, które początkowo miało zostać zabite w wyniku aborcji farmakologicznej.

„Od kilku lat działa w Polsce grupa przestępcza, która namawia kobiety do aborcji i oferuje im pomoc w uzyskaniu nielegalnych pigułek poronnych. Tworzące ją feministki i aborcjonistki są bardzo aktywne w internecie, gdzie prowadzą liczne strony oraz grupy dyskusyjne. Na jedną z takich grup w mediach społecznościowych zgłosiła się niedawno młoda dziewczyna, która chciała dokonać aborcji” – czytamy w serwisie obrońców życia.

Zuzanna Wiewiórka przejęta losem nienarodzonego dziecka podjęła odpowiednie działania. Najpierw apelowała do młodej mamy, a gdy ta nie przyjęła jej argumentów, to odszukała ojca dziecka. Okazało się, że mężczyzna nie miał pojęcia, iż jego dziecko ma zostać „usunięte”. Aborcji sprzeciwiła się również rodzina ciężarnej i w końcu udało się ją nakłonić do zaniechania strasznego pomysłu.

REKLAMA

Ten sukces rozjuszył zwolenników aborcji w Polsce. Aborterzy są wściekli, że młodą matkę udało się odwieść od czynu, którego mogłaby żałować do końca życia.

„Tymczasem Zuzanna Wiewiórka zmaga się teraz z groźbami i innymi aktami nienawiści, które płyną ze strony zwolenników organizacji aborcyjnych. Usłyszała liczne wyzwiska, groźby i obelgi. W nocy próbowano włamać się na jej profil na Facebooku. W internecie publicznie udostępniono jej prywatne dane wraz z adresem zamieszkania, sugerując dalsze nękanie, które miałoby wyjść poza ramy internetu” – czytamy na portalu stronazycia.pl.

To, co sie dzieje, to kolejny dowód, że feministki wspierają jedynie te kobiety, które podzielają ich poglądy. Reszta to ich wrogowie, w walce z którymi uruchamiają najniższe instynkty.

Źródło: stronazycia.pl

REKLAMA