Masowe akty wandalizmu i sabotażu we Francji. Służby podejrzewają lewaków o niszczenie infrastruktury kraju

Zdj. ilustr. Faszyści z Antify Fot. flickr/antifa
Zdj. ilustr. Faszyści z Antify Fot. flickr
REKLAMA

Policja francuska podejrzewa, że to lewacy stoją za ostatnimi, coraz częstszymi aktami niszczenia pomników bohaterów II Wojny Światowej. W całej Francji coraz częściej dochodzi też do aktów wandalizmu i niszczenia także infrastruktury.

France Blue informuje, że policja podejrzewa lewaków o ciągle niszczenie pomników bohaterów II Wojny Światowej. Chodzi o obeliski i tablice w gminie Espenel upamiętniające zamordowanie 600 członków francuskiego ruchu oporu i 200 cywili. W ciągu ostatnich 2 tygodni doszło tam do kilkunastu aktów wandalizmu.

Jak się okazuje do aktów niszczenia nie tylko pomników , ale także infrastruktury dochodzi w ostatnich tygodniach na terenie całej Francji. Wiele wskazuje na zorganizowaną akcję.

REKLAMA

W Luc-en-Diois zniszczono kamery monitoringu hydroelektrowni. W Oriol-en-Royans spalono antenę przekaźnikową. Podobne zdarzenia miały miejsce tez w innych miejscach Francji. W departamencie Ile-de-France poprzecinano kable telefonii, co pozbawiło Internetu 50 tysięcy osób. Szef firmy internetowej twierdzi, w rozmowie z Le Parisien, że skala sabotażu jest niespotykana od 20 lat.

Według raportu Centralnej Służby Wywiadu Terytorialnego (SCRT) w ostatnich tygodniach doszło do 20 aktów sabotażu, z które dotyczyły infrastruktury komunikacyjnej. Zniszczenia są tak duże, że naprawy sieci światłowodowej mogą potrwać nawet kilka tygodni.

Francuskie służby wywiadowcze odnotowały również kilka wezwań do sabotażu, które zostały opublikowane na stronach internetowych faszystów z Antify i w mediach społecznościowych, w tym manifest z 30 marca wzywający ekstremistów do „wznowienia akcji bezpośredniej”.

„Musimy działać w oparciu o konkretny opór, a nie symboliczny […] Nie trzeba wielu, aby przeprowadzić sabotaż. Nie trzeba mieć też doświadczenia. Bezpośrednie działanie jest w zasięgu każdego” – napisali autorzy manifestu.

REKLAMA