Kim jest Paweł Tanajno? Biznesmen, polityk czy internetowy troll

Kandydat na prezydenta Paweł Tanajno zatrzymany przez policję podczas Strajku Przedsiębiorców.
Paweł Tanajno podczas strajku przedsiębiorców. (Fot. PAP)
REKLAMA

Paweł Tanajno stał się twarzą Strajku Przedsiębiorców w Warszawie. Warto więc bliżej przyjrzeć się tej postaci, tym bardziej że polityk ma za sobą ciekawą przeszłość.

Paweł Tanajno okazał się jednym z bardziej wyrazistych kandydatów w debacie prezydenckiej TVP. Wyróżniał się nie tylko strojem, ale i tym, że na niemal wszystkie pytania odpowiadał tak samo – tyradą o problemach przedsiębiorców.

W ostatnich dniach Tanajno stał się twarzą Strajku Przedsiębiorców w Warszawie. Inicjatywa spotkała się ze sporym zainteresowaniem i pomogła wypromować się kandydatowi.

REKLAMA

Jako przedsiębiorca Tanajno ma za sobą długą drogę. Jego najważniejszym biznesem była firma PTR i należąca do niej sieć sklepów z elektroniką Sferis.

Warszawska sieć była pod koniec lat 90 i na początku 00’ bardzo popularna i śmiało rywalizowała z największymi graczami. Potem popadła w tarapaty w niejasnych okolicznościach.

Według Tanajno padł on ofiarą udziałowców, którzy weszli do PTR.

– Nie wyprowadziłem z firmy żadnych pieniędzy. Te zarzuty to zasłona dymna. Prawda jest taka, że udziałowcy nie wywiązali się z planu inwestycyjnego, a ja zostałem zwolniony z pogwałceniem umowy spółki. Żądam od nich odszkodowania – bronił się w rozmowie z portalem CRN.

Wojna Tanajno z udziałowcami skończyła się w 2007 roku. Wówczas to firma Action kupiła za 1 mln zł 49 proc. udziałów w firmie PTR.

Tanajno udzielał się też politycznie – ze słabym skutkiem. Był związany z PO, ale nie udało mu się dostać z jej list do rady dzielnicy Warszawa Mokotów (był jej liderem) w 2002 roku.

Co ciekawe – jako pierwszy na liście zdobył drugi wynik. Wygrała ostatnia na liście Maria Szreder.

Później był związany z Ruchem Palikota, z którego szybko się „wyoutował”. Zrobił to w głośnym stylu, bo to właśnie jego wywiad dla „Wprost” ujawnił problemy finansowe partii. Został za swoje wypowiedzi pozwany przez Ruch, ale ostatecznie wygrał w sądzie.

Później startował w wyborach prezydenckich oraz Kukiz’15. Bez powodzenia. W kolejnych latach stał się twarzą Demokracji Bezpośredniej, ale formacja ta nie dostała się do Sejmu.

Znany jest również ze swojej internetowej działalności gdzie szydził m.in. ze św. Jana Pawła II, wulgarnych wpisów i „żartów”.

Źródło: CRN / Wprost / Parkiet / TVP

REKLAMA