Chyba się robi normalnie! Policja zatrzymała w Hongkongu 230 manifestantów [VIDEO]

Koronawirus w Hongkongu. Media poinformowały o pierwszej ofierze śmiertelnej. Foto: print screen z YouTube/CBC News: The National
Koronawirus w Hongkongu Foto: print screen z YouTube/CBC News: The National
REKLAMA

Starcia z policją w Hongkongu przed pandemią koronawirusa, były cotygodniowym przedmiotem agencyjnych doniesień. Protesty ustały na kilka tygodni, ale już wróciły, co można uznać za najlepszy dowód normalizacji świata.

Z Hongkongu donoszą o zatrzymaniu w ostatni weekend 230 uczestników protestów prodemokratycznych. Wszystko jak dawniej, z tym, że policja powołuje się obecnie na łamanie przez wiecujących ludzi przepisów dotyczących ograniczeń w rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

Fala protestów jednak znowu trwa. Dane o aresztowanych działaczach przekazano w poniedziałek 11 maja. Zatrzymani byli w wieku od… 12 do 65 lat.

REKLAMA

Dodano, że po zamieszkach 18 osób trafiło do szpitali. Policja użyła gazu pieprzowego w dzielnicy Mong Kok. Według Stowarzyszenia Dziennikarzy Hongkongu gazu użyto także przeciw reporterom.

Działacze na rzecz demokracji planują nowe wiece. Zapraszają zwłaszcza na wielki marsz na 1 lipca, kiedy to przypada rocznica zwrotu tej byłej brytyjskiej kolonii pod chińską administrację. Hongkong oddano pod nadzór Pekinu w 1997 roku.

Źródło: Reuters. France Info

REKLAMA