W czasie kwarantanny rosną wpływy z akcyzy. Polacy częściej sięgają po alkohol

Pijany mężczyzna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxhere
Pijany mężczyzna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxhere
REKLAMA

Czasy zarazy i kwarantanny społecznej mają duży wpływ na budżetowe daniny. Rośnie sprzedaż alkoholu, papierosów i innych produktów objętych akcyzą. Z tytułu akcyzy wpłynęło o 12% środków więcej, niż rok wcześniej. W ub. roku państwo zarobiło na piciu i paleniu 73 mld złotych.

Wszystko wskazuje na to, że nie powiedzieliśmy tu jeszcze ostatniego słowa i będzie jeszcze lepiej (gorzej?). Część odpowiedzialności za alkoholowy rekord można zwalić na zakupy np. spirytusu w celu odkażania, ale to tylko część prawdy. Po prostu siedząc w domach, Polacy sięgają częściej po alkohol.

Tak wysokie dochody z akcyzy do budżetu państwa można też wytłumaczyć wzrostem tych opłat po 1 stycznia 2020 roku. Akcyza na alkohol i papierosy wzrosła o 10%. Miała ograniczyć ich konsumpcję, ale w czasach zarazy tak się nie stało, więc i akcyzowe dochody są większe.

REKLAMA

W przypadku papierosów w grę może też wchodzić zakaz sprzedaży od 20 maja papierosów mentolowych. Wywołał on wzmożone zakupy „na zapas” tego produktu.

12% wzrost to jednak chyba najbardziej topienie przez Polaków smutku osamotnienia w alkoholu. Część poszła na odkażanie, ale większość została wlana w… gardła. Alkohol może nie niszczy koronawirusa, ale pozwala o nim zapomnieć.

Deficyt budżetu państwa w okresie styczeń-marzec 2020 r. wyniósł 9,4 mld zł wobec 3,3 mld deficytu, który odnotowano na koniec lutego.

Źródło: AntyRadio/ Podatki.biz/ Business Insider

REKLAMA