
Był powszechnie szanowanym specjalistą od seryjnych morderstw. Autor wielu książek, eksperckich artykułów, wywiadów. Wszystkie historie opisywane przez Stephane’a Bourgoina okazały się jednak zmyślone.
Bourgoin przez lata uchodził we Francji za autorytet. Do tego stopnia, że pomagał w budowaniu profili psychologicznych sprawców zbrodni. Napisał 34 książki, które przetłumaczono na 10 języków.
Grupa dziennikarzy po przeprowadzeniu dochodzenia dowiodła jednak, że w rzeczywistości Bourgoin jest oszustem.
Zmyślone historie
Publikowane wywiady z seryjnymi mordercami okazały się zmyślone. Szkolenie członków amerykańskiego wywiadu FBI – kłamstwo. Prelekcje na konferencjach naukowych – wymysł. Współpraca z policją przy śledztwach – bujda. Zabójstwo żony – urojone w głowie. Oto prawdziwy obraz telewizyjnego „eksperta”.
Grupa 4ème Oeil Corporation, zrzeszająca anonimowych dziennikarzy, opublikowała na YouTube wideo, w którym wykazała liczne nieścisłości w historiach prezentowanych przez Bourgoina.
Początkowo Bourgoin próbował się bronić. Zażądał od YouTube’a usunięcia nagrania. I choć nagranie usunięto, to w internecie nic nie ginie. Ziarno zostało zasiane, lawina ruszyła, kropla zaczęła drążyć skałę.
Kolejne śledztwa obnażały wszystkie kłamstwa. Dziennikarze zadali sobie wreszcie trud, by zapytać FBI, czym Bourgoin dokładnie zajmował się w USA. Okazało się, że nikt go tam nie zna. Wizerunek „eksperta” nagle legł w gruzach.
Bourgoin ostatecznie do wszystkiego się przyznał. Zmyślił nawet historię o zabójstwie własnej żony. Strasznego czynu miał rzekomo w latach 70. dokonać któryś z seryjnych morderców w USA, co Francuza ostatecznie miało pchnąć zawodową ścieżkę. W rzeczywistości żona nigdy nie istniała.
Na łamach „Le Figaro” Bourgoin stwierdził, że kłamał, bo nigdy nie był kochany. W ten sposób chciał szerokiej publiczności zaimponować.