Obamagate. Donald Trump domaga się, by były prezydent zeznawał w sprawie spreparowania „afery rosyjskiej”

Barack Obama. Foto: PAP/EPA
Barack Obama. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Donald Trump chce aby Senat przesłuchał byłego prezydenta Obamę w sprawie jego udziału w spreparowania „rosyjskiej afery” i „polowania” na generała Flynna. Obamagate zaczyna nabierać przyspieszenia.

Donald Trump, tak jak ma to w zwyczaju, publicznie poinformował o swych intencjach i oczekiwaniach. Wpisem na Twitterze zwrócił się do senatora Lindsey’a Grahama, aby ten wreszcie spowodował, by były prezydent Barack Hussein Obama zeznawał w Senacie w sprawie spreparowania „afery rosyjskiej” i polowania jakie amerykańskie służby pod jego kierownictwem urządziły na generała Michaela Flynna.

„Gdybym był senatorem lub kongresmenem, pierwszą osobą, do której zadzwoniłbym, aby miała zeznawać o największym jak DO TEJ PORY przestępstwie politycznym i skandalu w historii USA, byłby tp prezydent Obama” – napisał Trump na Twitterze. „O WSZYSTKIM wiedział. Lindsey Graham zrób to. Po prostu zrób to. Dość już Miłego Pana. Dość gadania”.

REKLAMA

Trump odniósł się do tego, że Graham, mimo buńczucznych oświadczeń nie jest w stanie zając się Obamą i jego administracją.

Sprawa dotyczy tzw „afery rosyjskiej”, teraz w świetle nowych faktów zmieniającej się w Obamagate. Jedną z ofiar spreparowanej – jak wszystko wskazuje afery mającej pozbawić Trumpa stanowisko, był własnie generał Michael Flynn, który szykowany był na wysokie stanowisko w administracji prezydenckiej. Generał w okresie tranzytu – kiedy Donald Trump już wygrał wybory i był prezydentem elektem, ale w Białym Domu zasiadał jeszcze Obama odbył rozmowę z ambasadorem Rosji Kislakiem.

Gdy prokurator specjalny Mueller prowadził śledztwo w sprawie rzekomej współpracy Trumpa z Rosjanami, by wygrać wybory, FBI przesłuchiwało generała w sprawie kontaktów z Rosjanami. Ten nie powiedział o rozmowie telefonicznej z rosyjskim ambasadorem. Uznano, że okłamał FBI, a to przestępstwo.

Mueller prowadził śledztwo przez ponad dwa lata. Ostatecznie zakończyło się praktycznie niczym, ale generałowi prokurator postawił zarzuty. Teraz Flynn po bojach prawniczych jest zrujnowany, a Departament Sprawiedliwości i Prokurator Generalny wycofali wszystkie zarzuty.

Okazało się, że FBI zastawiła pułapkę na generała i przesłuchanie prowadzono tak, by na kłamstwie go złapać, oskarżyć i skłonić do zeznań przeciwko Trumpowi.

O rozmowie generała z rosyjskim ambasadorem wiedział Obama. Spreparowana rosyjska afera miała pogrążyć Trumpa w oczach opinii publicznej i ostatecznie pozbawić stanowiska. Pozwalała też uruchomić amerykańskie służby, by te w czasie kampanii wyborczej inwigilowały Trumpa i całe jego otoczenie. Dlatego Trump mówi o Obamagate nawiązując do słynnej Watergate, kiedy to Niixon inwigilował Demokratów. Oczywiście Obama wiedział o akcji amerykańskich służb wobec Trumpa. Sprawa jest rozwojowa i ma mnóstwo wątków. Jednym z nich jest właśnie polowanie na generała Flynna.

REKLAMA