
Przemyt imigrantów do krajów europejskich i pomiędzy nimi został mocno ograniczony zamknięciem granic. Europejska agencja policyjna Europol z siedzibą w Hadze ostrzegła, że razem ze znoszeniem ograniczeń, państwa powinny się spodziewać wznowienia i dużego natężenia tego „ruchu”.
Przepływy migracyjne zmniejszyły się podczas czasów zarazy. Jednak imigranci tylko przełożyli swoje plany podróży, a osoby im to ułatwiające szykują się do uruchomienia tego biznesu.
Trzeba tu dodać, że ruchy migracyjne w niektórych regionach trwały cały czas. Tak działo się np. na kanale La Manche.
Europol zauważa jednak, że wzmocnione kontrole graniczne w Unii Europejskiej już doprowadziły do pewnych przesunięć działań przemytników. Zamiast dróg lotniczych, zeszli oni na szlaki lądowe i morskie. Z jednej strony są to rozmaite łodzie, z drugiej TIRy i nowość – pociągi towarowe.
Agencja wskazuje też, że brak pracowników sezonowych w rolnictwie, zachęca niektórych do ściągania nielegalnych migrantów i powstania zjawisk pracy niewolniczej.
OUT NOW: Our annual report on #MigrantSmuggling brings together all the operations and information gathered by Europol in 2019 with a special analysis on how the dynamics of migrant smuggling and human trafficking are changing during #Covid19: https://t.co/3dERQ4ULM4 pic.twitter.com/wkEjjXT5ru
— Europol (@Europol) May 15, 2020
Źródło: Le Figaro/ AFP