
Politycy Platformy Obywatelskiej wznoszą się na wyżyny absurdu w obronie swojej partyjnej koleżanki, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Postanowili wymienić ją na lepszy model, ale w mediach bronią za wszelką cenę. Często używając bardzo pokrętnych argumentów.
Pewne jest, że Kidawa-Błońska nie wystartuje w wyborach prezydenckich. Kandydatka Platformy notowała wpadkę za wpadką, wypadała tragicznie w debatach i wywiadach, mówiła nielogicznie, niespójnie, przez co straciła lwią część poparcia, które miała na początku kampanii. Ostatnio „cieszyła się” poparciem na poziomie błędu statystycznego.
Platforma zdecydowała więc o wymianie kandydata. Nowego ogłosi prawdopodobnie w dziś. Faworytami do startu w wyścigu prezydenckim są Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski.
Fakt kompletnej porażki, czyli fatalnego wyboru i jeszcze gorszej kampanii, trzeba jakoś wytłumaczyć przed opinią publiczną. Politycy Platformy gimnastykują się na wszelkie możliwe sposoby, by mieć ciastko i zjeść ciastko. To znaczy – jako sukces przedstawić zarówno wybór Kidawy-Błońskiej, jak i teraz wymianę Kidawy-Błońskiej.
Do ciekawego wywodu logicznego na antenie Radia „TOK FM” posunęła się Izabela Leszczyna. Pani poseł stwierdziła, że Kidawa-Błońska wypadała tak fatalnie, bo była za uczciwa i nie kombinowała.
– Polska polityka nie jest gotowa na Kidawę-Błońską. Nie jesteśmy gotowi na polityka zupełnie uczciwego, który nie kombinuje i mówi jak jest – stwierdziła Leszczyna.
Choć argumentacja jest bardzo śmieszna, to musimy zakładać, że Leszczyna głęboko wierzy w to, co mówi. Czyżby chciała podświadomie zasugerować, że Platforma wystawi teraz polityka nieuczciwego, który kombinuje?
Poranek @Radio_TOK_FM – @Leszczyna, @Platforma_org – Polska polityka nie jest gotowa na @M_K_Blonska. Nie jesteśmy gotowi na polityka zupełnie uczciwego, który nie kombinuje i mówi jak jest pic.twitter.com/B3VJtKmBmy
— Radio TOK FM (@Radio_TOK_FM) May 15, 2020