Zabił dziewczynę tłuczkiem do mięsa i wyskoczył z 11. piętra. Przeżył, a sąd zmniejszył mu wyrok

Sąd. Fot. ilustracyjne. Foto: PAP/koronawirusa
Sąd. Fot. ilustracyjne. Foto: PAP
REKLAMA

Zaskakujący wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Sędzia uznał, że morderca próbując odebrać sobie życie zasłużył na obniżenie kary.

28-letni Mateusz C. był na zakrapianej imprezie ze swoją dziewczyną 25-letnią Kamilą N. Po imprezie i powrocie do domu para pokłóciła się.

Wściekły i pijany mężczyzna złapał za tłuczek do mięsa i zatłukł ukochaną na śmierć. – Co najmniej kilka razy uderzył ofiarę tłuczkiem w głowę, powodując stłuczenie mózgu i złamanie podstawy czaszki, dusił ją i cztery razy dźgnął nożem w klatkę piersiową – dowodzą śledczy.

REKLAMA

Gdy kobieta już nie żyła, mężczyzna upchnął jej ciało do walizki. Potem zadzwonił do swojej matki i przyznał się do zbrodni.

Następnie Mateusz C. wyszedł za okno na gzyms i skoczył. – Zabiłem swoją dziewczynę i siebie też zabiję – krzyczał przed wyskoczeniem z okna.

Jednak mimo skoku z 11. piętra mężczyzna nie zginął. Spadając wpadł na drzewo, które zamortyzowało upadek.

Do zdarzenia doszło w 2017 roku, a w 2019 roku mężczyzna usłyszał wyrok dożywotniego więzienia. Mężczyzna złożył apelację, a 14 maja Sąd Apelacyjny w Lublinie wydał wyrok.

Jak się okazało SA obniżył mu karę do 25 lat więzienia. – Sąd dopatrzył się okoliczności łagodzących w postaci zrozumienia znaczenia czynu przez oskarżonego i skruchy. Dowodem na to miała być próba samobójcza – tłumaczy Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Tak szokujący obrót sprawy nie umknął uwadze lokalnych mediów i samego prokuratora generalnego. Ten ostatnio wniósł do Izby Karnej Sądu Najwyższego kasację od wyroku apelacji.

– Ustalenia postępowania dowodzą, że próba samobójcza nie była motywowana żalem z powodu zabójstwa, a stanowiła jedynie egoistyczną próbę uniknięcia konsekwencji czynu – tłumaczy.

Źródło: Super Express

REKLAMA