Po tym wywiadzie została gwiazdą Internetu. Pozwała wydawcę, bo stała się memem [VIDEO]

Foto: YouTube Marcin Piszcz
Foto: YouTube Marcin Piszcz
REKLAMA

Wywiad dla lokalnej gazety sprawił, że kobieta zyskała sławę w sieci. Teraz chce od wydawcy pieniędzy, bo za swoją wypowiedź stała się też memem.

W bramę posesji pewnej kobiety wjechał samochód. Z samochodu wyszedł zakrwawiony mężczyzna i zaczął przepraszać właścicielkę posesji za zdarzenie.

Kobieta wróciła do domu, a gdy wyszła na zewnątrz mężczyzny już nie było, za to jego samochód wciąż był na miejscu. Wkrótce przybyli policjanci i strażacy wezwani na miejsce.

REKLAMA

Przybyli też dziennikarze lokalnej gazety. Tym ostatnim kobieta udzieliła dość… osobliwego wywiadu.

Ze względu na dużą ilość przekleństw po prostu zamieszczamy go w całości.

Wywiad ukazał się najpierw na profilu gazety i szybko stał się hitem Internetu. Po interwencji kobiety nagranie zostało zdjęte, ale kopie wywiadu zaczęły krążyć w sieci.

Stało się podstawą do robienia memów i przeróbek – np. w wersji disco polo. Kobieta była sprawą zirytowana, bo memy i filmy pokazywali jej znajomi – w tym rodzina czy właściciel lokalnego sklepu.

Wulgaryzmy potępił też lokalny proboszcz. To przebrało miarkę i kobieta pozwała gazetę. Domagała się przeprosin i zadośćuczynienia.

Argumentem kobiety było twierdzenie, że gazeta zamieściła wywiad bez jej zgody. Sąd jednak nie podzielił jej stanowiska.

Sąd wskazał, że kobieta udzielając wywiadu sama trzymała mikrofon z logiem gazety i zwracałą się do kamery.

– Zgoda na wywiad oraz wykorzystanie wizerunku została więc udzielona w sposób „dorozumiany”. Prawo nie wymaga, aby udzielenie zgody musiało np. przybrać formę pisemną. Wypowiedź powódki była w pełni świadoma, nie została przez dziennikarzy w żaden sposób przetworzona. Sąd doszedł do przekonania, że to sama kobieta poprzez swoje zachowanie spowodowała powstanie swojego negatywnego wizerunku – wskazuje portal Bezprawnik.pl.

Pozew za zostanie memem został oddalony. Dodatkowo Sąd uznał, że kobieta nie może domagać się ochrony jej dóbr osobistych, skoro sama w trakcie wywiadu wypowiadała się w sposób wulgarny o policji, nie mając żadnych ku temu podstaw.

Źródło: Bezprawnik.pl

REKLAMA