Lotniskowiec nowej generacji ma zastąpić „Charlesa de Gaulle’a” w 2038 r. Minister obrony Florence Parly ogłosiła taką decyzję w poniedziałek 18 maja.
Nowy lotniskowiec ma powstać w stoczni w Saint-Nazaire. Będzie zwodowany w 2036 r. i, po serii testów, wejdzie dwa lata później do służby. Biorąc pod uwag perypetie i opóźnienia związane z „Charlesem de Gaullem” do tych terminów należy podchodzić ostrożnie.
Lotniskowiec nowej generacji powstanie w Stoczni Atlantyckiej w Saint Nazire. Minister poinformowała o tej decyzji właśnie podczas wizyty w stoczni.
„Charles de Gaulle” to jedyny francuski lotniskowiec i jedyny tego typu okręt o napędzie atomowym, który nie pływa pod banderą amerykańską. Prace koncepcyjne nad tym lotniskowcem rozpoczęły się jeszcze w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Okręt zastąpił w służbie wysłużony lotniskowiec „Clemenceau”.
Czterokrotnie wydłużano termin jego budowy. Cały czas rosły też koszty. Okręt okazał się również mocno awaryjny. Początkowo miał nosić imię kardynała Richelieu, ale po interwencji ówczesnego prezydenta Jacques Chiraca zmieniono je na „Charles de Gaulle”.
Ostatecznie okręt wszedł do służby 18 maja 2001 roku. Teraz, po 19. latach, zapada decyzja o jego wymianie. Ostatnia przygoda „de Gaulle’a” to niedokończona misja z powodu epidemii koronawirusa na pokładzie.
Minister Parly oświadczyła, że badania nad projektem nowego lotniskowca już trwają. Jej wizyta w Saint Nazir została zaplanowana w związku z ceremonią rozpoczęcia budowy serii 4 statków zaopatrzeniowych, które tutejsza stocznia ma dostarczyć w latach 2022 – 2029.
Źródło: Le Point
