
Podczas rządów PiS firma brata ministra zdrowia, Marcina Szumowskiego, otrzymała z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju 140 mln zł – ujawnił poseł PO Michał Szczerba. Polityk centrolewicowej opozycji podjął kontrolę, po tym jak ws. działalności brata ministra pojawiły się niejasności. – Kwoty, które podane zostały w materiale, odbiegają, w niektórych przypadkach zasadniczo, od rzeczywiście przyznanych dotacji – bronił się w rozmowie z Interią Marcin Szumowski.
OncoArendi to firma, z którą związany jest brat szefa resortu zdrowia. Jako pierwsza o niejasnościach w jej funkcjonowaniu napisała „Gazeta Wyborcza”. Jak się okazało ustalenie były o tyle błędne, że Marcin Szumowski nie jest jej właścicielem, tylko prezesem. Przedsiębiorstwo „niczego nie produkuje i nie sprzedaje, a utrzymuje się tylko z grantów na badania naukowe i poszukiwanie nowych leków”.
Kolejny krok w kierunku wyjaśnienia niejasnych elementów funkcjonowania firmy Szumowskiego zrobił poseł PO Michał Szczerba. Z jego ustaleń wynika, że od 2015 roku (moment objęcia przez PiS władzy), Marcin Szumowski miał dostać od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju 140 mln zł.
Szczerba wytknął na Twitterze ministrowi Szumowskiemu, że ten podczas wywiadu z Money.pl stwierdził, że jego brat „traci pieniądze, odkąd został on ministrem zdrowia”. Z wyników kontroli nie wynika jednak, żeby od 2018 roku, czyli od momentu kiedy Łukasz Szumowski przyjął ministerialną tekę – jego brat stracił.
Spółka brata ministra od powołania #rządPiS otrzymała dofinansowanie z podległego rządowi #NCBR:
listopad 2015: 22 mln
grudzień 2015: 20 mln
kwiecień 2017: 24 mln
listopad 2017: 29,5 mln
listopad 2019: 22 mln
marzec 2020: 22 mln. Drastyczny spadek dofinansowania, naprawdę? pic.twitter.com/i4PS80HUeV— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) May 19, 2020
Interia.pl postanowiła zapytać Marcina Szumowskiego czy dotacje ujawnione przez Szczerbę są prawdziwe. – Kwoty, które podane zostały w materiale odbiegają, w niektórych przypadkach zasadniczo, od rzeczywiście przyznanych dotacji – odpowiedział.
Z kolei tvn24.pl otrzymał od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju informacje, że OncoArendi Therapeutics samodzielnie lub w konsorcjum z innym podmiotem otrzymała ok. 180 milionów dofinansowania w latach 2012-2020. Suma została przyznana za 11 projektów. Z tego 140 mln zł to kwota przekazana za rządów PiS.
Rzecznik NCBiR Kamil Melcer powiedział na antenie TVN24, że OncoArendi w latach 2012-2020 ubiegała się o dofinansowanie 16 razy, ” samodzielnie bądź jako członek konsorcjum, na przykład z inną jednostką naukową”. – 11 razy takie dofinansowanie w ramach konkursu, przy ocenie niezależnych ekspertów, otrzymała – dodał.
Zaznaczył, że samo przyznanie wsparcia nie oznacza wypłaty środków w tej kwocie. – Dla przykładu podmiot, który uzyskuje dofinansowanie w kwocie 20 milionów złotych, jest zobowiązany do realizacji zgłoszonego w konkursie projektu badawczo-rozwojowego zgodnie z zawartą z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju umową, regulującą także zasady wypłacania środków, które są przekazywane w transzach, a nie w całości – zaznaczył.
W wywiadzie minister zdrowia nie miał nic wspólnego z dotacjami dla firmy brata. Dodał też, że nie miał nadzoru nad NBCiR, które decydowało o przyznaniu pieniędzy.
NBCiR to instytucja podlegająca Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a tam od 2016 roku wiceministrem był właśnie Szumowski. Jednak nie zajmował się wtedy nadzorem. Fakt ustalił, że 2017 roku Szumowski w zastępstwie za Piotra Dardzińskiego, który również był wiceministrem w tym resorcie. W tym właśnie roku firma Marcina Szumowskiego dostała dwie najwyższe dotacje warte 24 i 29,5 mln zł.