Minister zdrowia ma kolejne kłopoty. Firma brata Szumowskiego otrzymywała gigantyczne dotacje

Łukasz Szumowski. Foto: Sejm RP
Łukasz Szumowski. Foto: Sejm RP
REKLAMA

Podczas rządów PiS firma brata ministra zdrowia, Marcina Szumowskiego, otrzymała z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju 140 mln zł – ujawnił poseł PO Michał Szczerba. Polityk centrolewicowej opozycji podjął kontrolę, po tym jak ws. działalności brata ministra pojawiły się niejasności. – Kwoty, które podane zostały w materiale, odbiegają, w niektórych przypadkach zasadniczo, od rzeczywiście przyznanych dotacji – bronił się w rozmowie z Interią Marcin Szumowski.

OncoArendi to firma, z którą związany jest brat szefa resortu zdrowia. Jako pierwsza o niejasnościach w jej funkcjonowaniu napisała „Gazeta Wyborcza”. Jak się okazało ustalenie były o tyle błędne, że Marcin Szumowski nie jest jej właścicielem, tylko prezesem. Przedsiębiorstwo „niczego nie produkuje i nie sprzedaje, a utrzymuje się tylko z grantów na badania naukowe i poszukiwanie nowych leków”.

Kolejny krok w kierunku wyjaśnienia niejasnych elementów funkcjonowania firmy Szumowskiego zrobił poseł PO Michał Szczerba. Z jego ustaleń wynika, że od 2015 roku (moment objęcia przez PiS władzy), Marcin Szumowski miał dostać od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju 140 mln zł.

REKLAMA

Szczerba wytknął na Twitterze ministrowi Szumowskiemu, że ten podczas wywiadu z Money.pl stwierdził, że jego brat „traci pieniądze, odkąd został on ministrem zdrowia”. Z wyników kontroli nie wynika jednak, żeby od 2018 roku, czyli od momentu kiedy Łukasz Szumowski przyjął ministerialną tekę – jego brat stracił.

Interia.pl postanowiła zapytać Marcina Szumowskiego czy dotacje ujawnione przez Szczerbę są prawdziwe. – Kwoty, które podane zostały w materiale odbiegają, w niektórych przypadkach zasadniczo, od rzeczywiście przyznanych dotacji – odpowiedział.

Z kolei tvn24.pl otrzymał od  Narodowego Centrum Badań i Rozwoju informacje, że OncoArendi Therapeutics samodzielnie lub w konsorcjum z innym podmiotem otrzymała ok. 180 milionów dofinansowania w latach 2012-2020. Suma została przyznana za 11 projektów. Z tego 140 mln zł to kwota przekazana za rządów PiS.

Rzecznik NCBiR Kamil Melcer powiedział na antenie TVN24, że OncoArendi w latach 2012-2020 ubiegała się o dofinansowanie 16 razy, ” samodzielnie bądź jako członek konsorcjum, na przykład z inną jednostką naukową”. – 11 razy takie dofinansowanie w ramach konkursu, przy ocenie niezależnych ekspertów, otrzymała – dodał.

Zaznaczył, że samo przyznanie wsparcia nie oznacza wypłaty środków w tej kwocie. – Dla przykładu podmiot, który uzyskuje dofinansowanie w kwocie 20 milionów złotych, jest zobowiązany do realizacji zgłoszonego w konkursie projektu badawczo-rozwojowego zgodnie z zawartą z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju umową, regulującą także zasady wypłacania środków, które są przekazywane w transzach, a nie w całości – zaznaczył.

W wywiadzie minister zdrowia nie miał nic wspólnego z dotacjami dla firmy brata. Dodał też, że nie miał nadzoru nad NBCiR, które decydowało o przyznaniu pieniędzy.

NBCiR to instytucja podlegająca Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a tam od 2016 roku wiceministrem był właśnie Szumowski. Jednak nie zajmował się wtedy nadzorem. Fakt ustalił, że 2017 roku Szumowski w zastępstwie za Piotra Dardzińskiego, który również był wiceministrem w tym resorcie. W tym właśnie roku firma Marcina Szumowskiego dostała dwie najwyższe dotacje warte 24 i 29,5 mln zł.

REKLAMA