Utrata prawa jazdy na rok za telefonowanie w czasie jazdy. Sprawdź, gdzie

Foto: Pixabay
Kierowca z telefonem. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Francja dokonuje poważnych zmian w kodeksie drogowym. Jeśli kierowca spowoduje wypadek, a wcześniej w czasie jazdy korzystał telefonu, natychmiast zostanie mu odebrane prawo jazdy – na 6 miesięcy, maksymalnie na rok.

Na tym nie koniec.

W razie wypadku czasowe zawieszenie uprawnień do prowadzenia pojazdu może też grozić za inne wykroczenia: brak sygnalizacji kierunkowskazem, przekroczenie linii ciągłej, przekroczenie prędkości, wymuszenie pierwszeństwa na pieszym lub niebezpieczne wyprzedzanie.

REKLAMA

Po upływie 72 godzin, po zbadaniu okoliczności i przyczyn wypadku, prefekt będzie mógł zarządzić zawieszenie prawa jazdy na okres do sześciu miesięcy, do nawet roku. Podobnie w przypadku prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu lub zażyciu narkotyków.

Nowa książka prof. Chodakiewicza!

Kierowcy we Francji stali się klasą niemal uciśnioną. Setki coraz bardziej wymyślnych radarów nowych generacji skutecznie uprzykrzają życie i polują na ich punkty. Samochody wyrzucane są masowo z miast. Likwiduje się miejsca parkingowe, podnosi opłaty, zwęża drogi i wprowadza się ograniczenia ruchu.

Teraz drogowi „bezpieczniacy” odkryli, że telefonowanie podczas jazdy jest odpowiedzialne za 10% obrażeń ponoszonych przez kierowców i pomnaża trzykrotnie ryzyko wypadku. Stąd i pomysł dodatkowych kar.

Warto przypomnieć, że nowe przepisy drogowe obowiązują także w Niemczech. Zabraniają one korzystania z urządzeń ostrzegających kierowców o lokalizacjach fotoradarów stałych i przenośnych.

Durcissement de la loi: téléphoner ou conduire, il faut choisir

Źródło: Le Figaro/ AFP

REKLAMA