Dramat Włoch. Co trzecia firma zamknięta w czasie pandemii już się nie otworzy

Restauracja w Brescii. Blisko 40 procent włoskich firm ma połowę tych przychodów co z czasów sprzed pandemii. Zdjęcie: EPA/FILIPPO VENEZIA Dostawca: PAP/EPA.
Restauracja w Brescii. Blisko 40 procent włoskich firm ma połowę tych przychodów co z czasów sprzed pandemii. Zdjęcie: EPA/FILIPPO VENEZIA Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Z badań przytaczanych przez dziennik „Il Giornale” wynika, że nawet 1/3 włoskich firm może już się nie otworzyć po 67 dniach ograniczeń związanych z koronawirusem. Zaledwie 17 proce firm odnotowuje poziom sprzedaży jak sprzed pandemii.

Co trzeci sklep w Rzymie i Mediolanie już się nie otworzy wynika z badań przeprowadzonych przez izbę Confesercenti reprezentującą 350 tysięcy włoskich firm. Zaledwie 26 procent Włochów wznowiło zakupy artykułów, które nie są pierwszej potrzeby.

Spośród form, które zostały ponownie otwarte, 68 procent przyznaje, że pracuje ponosząc straty, a ponad jedna trzecia (37 procent) informuje, że sprzedaż jest o połowę niższa niż normalnie. Tylko 17 procent twierdzi, że ma utrzymany poziom przychodów równy okresowi przed pandemią.

REKLAMA

Jak wynika z badań firmy konsultingowej Elevate szczególnie dotknięta jest branża mody i dóbr luksusowych. Kolekcje ubrań zalegają w magazynach. Dla gospodarki Włoch takie firmy jak Prada, Dolce & Gabbana, Versace, Armani maja ogromne znaczenie. Wielkie straty ponoszą też mniejsze, rodzinne firmy odzieżowe i obuwnicze.

Kolejną bardzo dotknietą branża jest turystyka, która przynosi Włochom ogromne dochody.Stanowią one aż 13 procent włoskiego PKB. Ta branża ma stracić w tym roku 4 miliardy euro. Zamkniętych będzie około 30 tysięcy firm. 900 tysięcy osób straci, bądź już straciło pracę.

Dla wielu restauracji, hoteli klubów etc nałożone ograniczenia na okres po pandemii sprawią, że nie będą one w stanie generować zysków. Koszty tych ograniczeń będą zbyt wysokie, by utrzymać się na powierzchni.

REKLAMA