Koronałapówkarstwo. Dzielnicowy brał pieniądze za zwolnienie z kwarantanny

pandemia koronawirusa/Przestępstwa
Obrazek ilustracyjny/Foto: Pixabay
REKLAMA

Jeden z policjantów z powiatu lwóweckiego na Dolnym Śląsku, odpowiedzialny za sprawdzanie czy obywatele stosują się do warunków kwarantanny, został zatrzymany za nadużycia. Dzielnicowy przyjął 200 euro łapówki za wskazanie, że kontrolowany przez niego mężczyzna wykonał w Niemczech test na koronawirusa. Twierdził też, że uzyskał on wynik negatywny. W rezultacie mężczyzna mógł zostać zwolniony z przymusowej izolacji.

Do zatrzymania funkcjonariusza lwóweckiej policji doszło w środę 20 maja. Dzielnicowy został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu. Tam usłyszał zarzuty popełnienia trzech przestępstw, których dopuścił się od 6 do 20 maja 2020 roku. Ponadto prokurator wystąpił do sądu także z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Funkcjonariusz powoływał się na wpływy w Straży Granicznej i Sanepidzie.

„Ustalono, że przyjął on korzyść majątkową w wysokości 200 euro w zamian za pośrednictwo w zniesieniu obowiązku kwarantanny dla rodziny mieszkającej w jednej z miejscowości na terenie powiatu lwóweckiego, przed upływem 14-dniowego terminu od momentu przekroczenia granicy polsko-niemieckiej przez jednego z jej członków” – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

REKLAMA

Marcin S. miał poświadczyć nieprawdę w notatkach urzędowych, wskazując w nich m.in., że mężczyzna z wymienionej rodziny wykonał na terenie Niemiec test na obecność koronawirusa i uzyskał negatywny wynik. W efekcie został on zwolniony z obowiązku odbywania kwarantanny wraz z domownikami.

Co więcej, Marcin S. miał też zażądać 1500 zł łapówki od innego mieszkańca powiatu lwóweckiego. On również przebywał na kwarantannie po przekroczeniu polsko-niemieckiej granicy. W zamian funkcjonariusz miał zaniechać ukarania mężczyzny za zmianę miejsca pobytu. Jakby tego było mało, zaproponował też „pomoc” w zniesieniu obowiązku kwarantanny.

Zdaniem prokuratury samodzielne decydowanie przez dzielnicowego o zakończeniu kwarantanny stwarzało realne niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się koronawirusa. W dalszej kolejności mogło to stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców kontrolowanego przez dzielnicowego obszaru.

Funkcjonariuszowi policji grozi do 10 lat więzienia. W ramach prowadzonego śledztwa Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu sprawdzi m.in., czy dzielnicowy nie popełnił większej liczby podobnych przestępstw.

Źródło: polsatnews.pl

REKLAMA