
Na francuskiej Martynice prefektura opublikowała plakat zalecający zachowanie „dystansu społecznego”. Dla lepszej ilustracji tego zalecenia dodano wyznaczenie dystansu na „1 metr lub 5 ananasów”. No i niektórzy się obrazili…
Plakat prefektury Martyniki okazał się „kontrowersyjny”, bo ma sugerować analfabetyzm tubylców. Zdaniem niektórych jest… rasistowski. Tak zareagował np. szef lewicowej partii Zbuntowana Francja Jean-Luc Mélenchon.
Według Francuskiej Partii Komunistycznej to z kolei „rasizm państwowy” i tęsknota za czasami kolonialnymi. Plakat miał być dowcipny, a przy okazji promować lokalne produkty. Lewica poczucia humoru jednak nie ma.
Trzeba dodać, że podobne wizualizacje „odległości społecznej” stosowano na kontynencie. W Saint-Etienne poszanowania odległości 1,5 metra między osobami oszacowano na 25 szyszek, była też użyta do ilustracji na plakacie rasowa krowa z Hérens, która ma 2 metry. Ananasy nie przeszły, bo się lewakom skojarzyły z produktem kolonialnym…
Ca s'appelle de l'humour, comme dans d'autres endroits. Ca marche pas toujours et c'est pas toujours très malin, mais de là à y voir une ignominie… C'est pas un fonctionnaire parisien qui a pondu ça, c'est la préfecture de la Martinique. pic.twitter.com/9MdIZ6d7SS
— Martha Wayne (@WayneMartha2) May 23, 2020
Prefektura ogłosiła, że usuwa plakat i przeprasza wszystkie osoby, które poczuły się nim dotknięte. I w tym momencie rzeczywiście zaczyna się… rasizm.
Nous venons de retirer l'illustration publiée hier concernant la distanciation physique. Nous présentons nos excuses si elle a pu heurter certains d'entre vous. L'unique objectif était de montrer l'importance de la distanciation face à l'épidémie. Bien cdt. Service communication.
— Préfet de la Martinique (@Prefet972) May 23, 2020
Le préfet s'adresse aux habitants de la Martinique et l'Etat édite cette affiche ? La macronie c'est cette honte aussi. pic.twitter.com/L1PELXAgnY
— Jean-Luc Mélenchon (@JLMelenchon) May 23, 2020
Źródło: Valeurs