Afera po zwykłej reklamie LG. Padły zarzuty o seksizm i o produkcję sprzętu dla zboczeńców [VIDEO]

Reklama LG na TikToku, która w pewnych środowiskach wzbudziła kontrowersje.
Reklama LG na TikToku, która w pewnych środowiskach wzbudziła kontrowersje. (Fot. screen)
REKLAMA

Polski oddział LG znalazł się pod ostrzałem lewicowo myślących za reklamę najnowszego telefonu na TikToku. Twórcom filmiku zarzuca się seksizm i przedmiotowe wykorzystywanie kobiet.

TikTok to aplikacja zyskująca coraz większą popularność na świecie. Umieszcza się tam przede wszystkim krótkie, kilkusekundowe filmiki. Choć aplikacja jest stosunkowo nowa na rynku, to eksperci wskazują, że w przyszłości może zagrozić pozycji Facebooka czy Instagrama.

Zaczynają zauważać to reklamodawcy i coraz częściej poprzez ten kanał próbują trafiać do odbiorców. Reklamę telefonu LGV60 na TikToku zamieścił polski oddział koreańskiej firmy. I wywołał tym niemałą burzę.

REKLAMA

Wideo trwa 14 sekund i pokazuje, jak dziadek robi z ukrycia zdjęcia młodej kobiecie. Gdy ta orientuje się, że jest fotografowana, podchodzi do starszego mężczyzny z pretensjami. Ten jednak pokazuje, że robił jedynie „selfie”. W ten sposób dział kreacji próbował zachwalać możliwości najnowszego smartfona LG.

Można się oczywiście zastanawiać, czy reklama jest dobra czy raczej słaba, ale polski oddział został zaatakowany z innej strony. Zarzucono seksizm, przedmiotowe traktowanie kobiet, a nawet że… „LG promuje się jako firma sprzedająca sprzęt dla zboczeńców”.

Przodują w tym nie tylko polskie, ale i światowe media. Lewicowi obrońcy moralności mają swoje pięć minut. LG ugięło się pod presją, usunęło filmik i wystosowało bełkotliwy komunikat.

„LG Polska oświadcza, iż treść niedawno opublikowanego video na kanale Tik Tok była niezgodna ze standardami i polityką komunikacyjną LG Electronics. Film nie był wcześniej akceptowany przez zespół marketingu LG Polska i dlatego został usunięty z kanału marki. LG jako firma odpowiedzialna społecznie, nie miała intencji emitować kontentu niezgodnego z normami społecznymi, ani urazić kogokolwiek. Jeśli zaś tak się stało, z góry przepraszamy” – napisano.

Filmik z internetu oczywiście nie zginął i można go zobaczyć choćby w poniższym tweecie. Czy naprawdę możemy w tej sytuacji mówić o seksizmie? Stawiamy dolary przeciwko orzechom, że gdyby w identycznej konwencji wystąpiło np. dwóch mężczyzn albo ta sama kobieta, lecz z czarnoskórym mężczyzną, to o żadnej aferze mowy by nie było.

REKLAMA