Kolejny kraj legalizuje „małżeństwa” homoseksualne. Pierwszy w Ameryce Środkowej

Para młodych z Kostaryki Fot. screen Twitter Ruptly
REKLAMA

W Kostaryce oficjalnie zalegalizowano homoseksualne „małżeństwa”. Zgodnie ze światową „obrzędowością” tej hucpy, kilka par młodych kobiet zaraz po północy i wejściu tych przepisów w życie dokonało przed notariuszami swoich zaślubin.

Posłanie na pierwszą linię właśnie lesbijek też nie było przypadkowe. Wybrano ładne kobiety, które mają oswoić mieszkańców Kostaryki z tym antycywilizacyjnym procederem.

Taka „pokazówka” odbywa się we wszystkich krajach, gdzie wprowadzono „homośluby”. Osoby homoseksualne chcą pokazać, że nie mogły się tego doczekać. Jest to okazja do kolejnej demonstracji ich fanatyzmu.

REKLAMA

Kostaryka oficjalnie zatwierdziła małżeństwa homoseksualne od wtorku 26 maja i jest pierwszym tak „postępowym” Ameryki Środkowej. Decyzji takiej nie podjęli jednak sami obywatele, ani ich reprezentanci polityczni, ale… Sąd Najwyższy.

Wykorzystywanie trzeciej władzy do wprowadzania „postępu” to droga na skróty, ale dość często stosowana. M.in. dlatego w wielu krajach toczy się batalia o przyznawanie sądom jak najszerszych uprawnień, które przekraczają tradycyjne zasady trójpodziału władzy.

Kostaryka została ósmym krajem na kontynencie amerykańskim, który zalegalizował małżeństwa homoseksualne. Po Kanadzie, niektórych stanach USA, Argentynie, Urugwaju, Brazylii, Kolumbii i Ekwadorze. I 29. na świecie.

W sierpniu 2018 r. Sąd Najwyższy uznał zakaz małżeństw osób tej samej płci w Kodeksie rodzinnym za niekonstytucyjny. Parlament miał 18 miesięcy na zmianę, ale nie udało mu się tego dokonać i przepis automatycznie wszedł w życie.

Lobby globalne

Homośluby wsparł prezydent socjalista Carlos Alvarado Quesada, który uważa, że taka „zmiana spowoduje znaczącą transformację społeczną i kulturową”. Co ciekawe, największy opór tej idei stawili konserwatywni protestanci, chociaż większość ludności to przecież katolicy (67%).

Trzeba wspomnieć, że sądownictwo Ameryki Łacińskiej to awangarda kulturowego „postępu”. Jeszcze 9 stycznia 2018 r. Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka (IDH), odpowiednik naszego TSUE, działający przy Organizacji Państw Amerykańskich (OAS), wezwał kraje regionu do zmiany ich ustawodawstwa w celu uznania małżeństwa osób tej samej płci.

Swój udział w propagandzie LGTB ma też telewizja publiczna. Nadawała ona specjalne programy o historii „walki z dyskryminacją seksualną” i przekazywała wsparcie z „całego świata” dla propagandowej kampanii „Sí Acepto” na Kostaryce.

„Cieszymy się z wami i gratulacje dla wszystkich, którzy tak ciężko pracowali, aby to się stało!” – pozdrawiała San Juan homoseksualna międzynarodówka ILGA (Międzynarodowe stowarzyszenie lesbijek i gejów).

26 maja był jednak „dniem smutku dla tradycyjnej kostarykańskiej rodziny” – mówiła opozycja.

https://twitter.com/QuickTake/status/1265545807387865090?s=20

Geje już tak estetyczni nie byli:

REKLAMA