Rząd PiS chce konkurować z Biedronką, Lidlem i polskimi sklepami? „Rząd nie wyklucza stworzenia państwowej sieci sklepów”

Artur Soboń, Sierp i Młot Źródło: PAP, Pixabay, collage
REKLAMA

Program „Warzywniak Plus” coraz bliżej? Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń przyznał, że rząd nie wyklucza stworzenia państwowej sieci sklepów.

– Nie wykluczam, że pokusimy się o rozmowy z siecią co do budowy wspólnego projektu, być może wspólnego biznesu – powiedział w programie „Money. To się liczy” wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.

Wynika z tego, że „poważne” państwo polskie chce konkurować z Biedronką, Lidlem lub polskimi sieciami. Pomysł tylko utwierdza prawicowych wyborców w przekonaniu, że Prawo i Sprawiedliwość czerpie z epoki komunizmu pełnymi garściami.

REKLAMA

Nie jest to też nadinterpretacja, bo dalej wiceminister wprost mówi o sprzedaży żywności.

– Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłaby na pewno uzupełnieniem tego, nad czym pracujemy, czyli obecności państwa na kilku rynkach w ramach przetwórstwa produktów rolno-spożywczych – oświadczył.

Najwyraźniej, gdy PiS mówi, że tworząc swoje rozwiązania patrzy na Zachód, to chodzi o Wenezuelę, a nie Wyspy Brytyjskie, Niemcy czy USA.

Co będzie następne po państwowych sklepach? Sztucznie regulowane ceny? Kartki na żywność? Polacy już to wszystko przeżyli i na pewno nie chcą powrotu do systemu słusznie minionego.

To, że wiceminister polskiego rządu miał czelność wyartykułować taki pomysł przed kamerą, ledwie trzy dekady po upadku komunizmu, już samo w sobie jest zatrważające.

Źródło: Money.pl

REKLAMA