
Śmierć czarnoskórego George’a Floyda po zatrzymaniu przez policję została uznana za akt rasizmu i wywołała już kilkudniowe zamieszki w wielu miastach amerykańskich. Poza Minneapolis, gdzie do tego wydarzenia doszło, niepokoje społeczne miały miejsce m.in. w Atlancie, Detroit, Nowym Jorku i Waszyngtonie.
Nawet ogłoszenie godziny policyjnej nie ostudziło nastrojów w Minneapolis. Policja użyła tam gazu łzawiącego. Splądrowano budynek poczty, podpalono komisariat, okradziono wiele sklepów. Do Minneapolis skierowano żołnierzy Gwardii Narodowej, a do niedzieli ma obowiązywać godzina policyjna.
Burzliwa sytuacja panowała w piątek wieczorem w Atlancie. Tłum wtargnął do siedziby stacji telewizyjnej CNN. Powybijano deskorolkami szyby, zdemolowano hall, podpalano policyjne radiowozy. Tłumy zgromadziły się najpierw w parku Centennial. Wieczorem podeszły pod CNN, gdzie interweniowały w końcu oddziały SWAT.
Burmistrz Atlanty Keisha Lance Bottoms podczas konferencji prasowej przypomniała, że „Ted Turner założył CNN w Atlancie 40 lat temu, ponieważ wierzył w to, kim jesteśmy” i apelowała p spokój.
W piątkowy wieczór protest odbył się też w Nowym Jorku. Na Brooklynie policja wzywała do jego rozwiązania. Doszło do starć z funkcjonariuszami, w ruch poszły policyjne pałki, niektórzy manifestujący zostali aresztowani.
Video: Brooklyn #Floyd #Riots pic.twitter.com/g5LSvgBC8N
— The Daily Civic (@realDailyCivic) May 30, 2020
Niespokojnie było też przed Białym Domem, gdzie protestowało kilkaset osób. W rezydencji prezydenta USA podwyższono środki bezpieczeństwa. Tutaj jednak doszło tylko do przepychanek.
Jedna osoba zginęła w Detroit. Z jednego z samochodów oddano strzały w kierunku manifestantów. Jedną z kul trafiony został 19-letni mężczyzna, który zmarł w szpitalu.
Antypolicyjne demonstracje rozszerzają się też na inne miasta w kraju. W San Jose (Kalifornia) protestujący zablokowali ruch na autostradzie. Demonstracje odbywały się także w Dallas, Houston, Las Vegas, Des Moines, Memphis i Portland.
Brutalność policjanta
Zarzewiem tych protestów stała się sprawa 46-letniego czarnoskórego George’a Floyda. Zmarł po zatrzymaniu przez policję w Minneapolis. Do internetu trafiło nagranie z incydentu, na którym widać, jak jeden z policjantów brutalnie przyciska mężczyźnie kolanem szyję do ziemi.
Czterech policjantów biorących udział w zatrzymaniu Floyda zostało już zwolnionych ze służby. Śledztwo wszczęła też FBI. Jednemu z policjantów, którym jest 44-letni Derek Chauvin, postawiono zarzut morderstwa. Wyciągnięto na jaw, że w trakcie 19-letniej służby na tego funkcjonariusza złożono 17 skarg. Natychmiast pozew rozwodowy złożyła żona policjanta.
Sprawa ma też podtekst polityczny. Kandydat Demokratów w wyborach prezydenckich Joe Biden ocenił, że zabicie Floyda to nie odosobniony incydent, ale rezultat „nierówności społecznych”. Zareagował też prezydent USA Donald Trump, zapewniając o swoim szacunku dla dla zmarłego. Rozmawiał także z jego rodziną i zapewnił, że ma ona „prawo do sprawiedliwości”. Dodał jednak, że mieszkańcy miast z kolei „mają prawo do bezpieczeństwa” i nie będzie tolerował podpaleń i rozbojów.
Sprawa stała się prawdziwą gratką dla lewicy, która znowu może walczyć z „rasizmem państwa”. Nadużycie przemocy należy potępić, ale robienie z tego polityki jest niebezpieczne i wspomaga rozchwianie napięć społecznych w środowisku w Afroamerykanów.
Glass getting broken outside the main entrance to CNN's Atlanta headquarters; protesters cheer pic.twitter.com/EToiEj5Pom
— Fernando Alfonso III (@fernalfonso) May 29, 2020
The windows at CNN’s headquarters in Atlanta are being smashed in. One might say the chickens have come home to roost. pic.twitter.com/J1BtAdNkGc
— Mark Dice (@MarkDice) May 29, 2020
Protesters burn a US flag on a charred police van after the vehicle was set ablaze in Brooklyn, New York, during tense protests over the death of African-American man, George Floyd in police custody in Minneapolis.#NTVNews pic.twitter.com/FEFbG5LycQ
— NTV UGANDA (@ntvuganda) May 30, 2020
Źródło: PAP/ CNN/ France Info