Pedofil na czele organizacji LGBT. Zabezpieczono odrażające materiały

Majchrowski/Zdjęcie ilustracyjne. Uczniowie na nowojorskiej paradzie równości Zdjęcie: ZUMA Wire Newscom
Zdjęcie ilustracyjne. Uczniowie na nowojorskiej paradzie równości Zdjęcie: ZUMA Wire Newscom
REKLAMA

Skazany w Australii za posiadanie dziecięcej pornografii Lee Clarke po wyjściu na wolność stanął na czele angielskiej organizacji LGBT Swindon and Wiltshire Pride. Mężczyzna spędził w więzieniu 15 miesięcy.

Skazujący Clarke’a sędzia podkreślał, że wiele z posiadanych przez niego materiałów pornograficznych przedstawiało odrażające sceny wykorzystywania seksualnego chłopców przez pedofilów. Wyrok zapadł w 2014 roku, a mężczyzna przyznał się do posiadania niemal 15 tys. takich zdjęć. Ponadto Clarke został też wpisany do australijskiej bazy przestępców seksualnych.

Po wyjściu na wolność Clarke przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Tam w grudniu 2017 roku został szefem Swindon and Wiltshire Pride. Ta pozarządowa organizacja LGBT odpowiada m.in. za lokalną homoparadę – tzw. Marsz Równości. Clarke stał na jej czele przez pół roku.

REKLAMA

Teraz Jo Sharpe, kierujący obecnie Swindon and Wiltshire Pride, utrzymuje, że Clarke rozpoczął pracę dla organizacji jako wolontariusz w grudniu 2017 roku. Sam miał wystąpić z propozycją objęcia stanowiska przewodniczącego.

Clarke odszedł ze Swindon and Wiltshire Pride w kwietniu 2018 roku. Organizacja zapewniła angielską komisję ds. organizacji charytatywnych, że podczas wypełniania swoich obowiązków mężczyzna nie miał dostępu do młodzieży LGBT w Swindon. Jednak z informacji na oficjalnej stronie organizacji wynika, że ściśle współpracuje ona z młodzieżową grupą LGBT „Out of the Can”. Ponadto wsparcia finansowego udziela jej m.in. lokalna policja.

W związku ze sprawą, komisja wydała szereg wytycznych, które mają zapewnić nieletnim odpowiednią ochronę przed molestowaniem. Ponadto zajmie się ona także kolejnymi wątpliwościami, jeśli takie pojawią się w przyszłości.

Lee Clark usłyszał wyrok w 2014 roku w Australii w stanie Wiktoria. Sąd w hrabstwie Ballarat uznał go winnym posiadania niemal 15 tys. zdjęć pornografii dziecięcej, a sędzia Frank Gucciardo, który prowadził rozprawę, uznał zabezpieczone materiały graficzne jako „odrażające”. Obrazy przedstawiały bowiem chłopców wykorzystywanych seksualnie przez dorosłych mężczyzn. Jak mówił sędzia, „do stworzenia tego plugastwa wykorzystana została bardzo duża liczba ofiar”.

W ramach sieci peer-to-peer Clarke wymieniał takie materiały z 250 użytkownikami. Mężczyznę aresztowano w wyniku policyjnej prowokacji. Jak się okazało, Clarke wymieniał się z innymi pedofilami także pomysłami na to, jak molestować nieletnich. Co więcej, w jednej z wiadomości opisywał swoje kontakty seksualne z młodym chłopcem, którego poznał w pobliżu centrum handlowego.

Do momentu aresztowania Clarke pracował jako instruktor australijskich kadetów, czyli organizacji, która szkoli młodzież w zakresie wojskowości i obronności. Sam jest ojcem dwóch chłopców.

Źródła: independentaustralia.net / theukdatabase.net

REKLAMA