Przedsiębiorca ujawnia, jak wygląda pomoc rządu. „Socjalizm w praktyce” [VIDEO]

przedsiębiorcy
Działacze partii KORWiN w Poznaniu/Fot. screen Facebook
REKLAMA

Powiatowe Urzędy Pracy nie nadążają z rozpatrywaniem wniosków o pożyczki dla przedsiębiorców. „Przedsiębiorcy właśnie się przekonują na własnej skórze, jak wygląda gospodarka sterowana, socjalizm w praktyce” – podkreślają politycy partii KORWiN. Wyjaśniają, jak w praktyce wygląda pomoc rządu.

Jacek Olszewski podkreślił, że w życie weszła już kolejna wersja tarczy antykryzysowej. Jednak w praktyce nie jest wcale tak kolorowo. – Przedsiębiorcy właśnie się przekonują na własnej skórze, jak wygląda gospodarka sterowana, socjalizm w praktyce – mówił.

Przedsiębiorcy, którzy tak naprawdę zasilają budżet państwa w głównej mierze, to oni są sponsorami 500+, trzynastych emerytur – żeby nikt nie miał złudzeń – stoją teraz w kolejkach. Czekają na rozpatrzenie wniosków w Powiatowym Urzędzie Pracy, w ZUS-ie – mówił Olszewski podczas konferencji prasowej w Poznaniu.

REKLAMA

Z kolei Robert Mędlewski podkreślił, że sam jest przedsiębiorcą. – W Poznaniu w tej chwili z 60 tys. wniosków jest rozpatrzonych około 6 tys. Nie wiemy, jaka jest w tym momencie procentowa akceptacja – mówił.

Jak dodał, w poniedziałek zapytał w urzędzie pracy, kiedy wpłynęły rozpatrywane w tym dniu wnioski. Okazało się, że z 21 kwietnia – w przypadku wniosków elektronicznych. – Wnioski papierowe mają dłuższe rozpatrywanie ze względu na to, że dokumenty muszą jeszcze przejść kwarantannę – dodał.

Jak dodał Mędlewski, komunikacja z urzędem pracy jest na „fatalnym poziomie”. Z tego powodu przedsiębiorcy często ponownie wysyłają wnioski, ponieważ nie wiedzą, że poprzedni został już rozpatrzony. Ciężko bowiem dodzwonić się do urzędu, a sama instytucja w żadne sposób nie informuje przedsiębiorcy, że wniosek dotarł.

Zdaniem działaczy partii KORWiN, biurokracja jest za bardzo rozbuchana.

Machina urzędnicza jest przepotworna. My jesteśmy za tym, żeby zrobić coś na model niemiecki. Żeby przedsiębiorca dostał dofinansowanie i miał okres 6 miesięcy, 8, 10 – jakikolwiek, żeby się z tego rozliczyć – mówił Mędlewski.

Są pieniądze? To dajcie nam te pieniądze, nie tońmy w papierologii. Jeśli ktoś złamie prawo, to przecież są mechanizmy, żeby takich ludzi ścigać. Dlaczego nikt nie myśli o tym, że w sytuacji tych firm czas ma bardzo duże znaczenie? Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby dwa, trzy miesiące temu nas posłuchano. Jesteśmy jedyną merytoryczną opozycją. A tak urzędnicy z góry zrobili urzędnikom na dole problem. Ludzie, którzy tworzą ten system, mają klapki na oczach – dodał Olszewski.

Źródła: Facebook/tenpoznan.pl

REKLAMA