Porwał, zabił i spalił ojca. Śledczy ujawnili nowe informacje o Dawidzie K.

Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Prokuratorzy dotarli do nowych informacji o Dawidzie K. To zwyrodnialec, który uprowadził i spalił swojego ojca.

W listopadzie 27-letni Dawid K. uciekł z zakładu psychiatrycznego w Morawicy. W niejasny sposób udało mu się dotrzeć do oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Szczebrzuszu.

Tam mieszkała jego babcia i ojciec. Babcię sterroryzował nożem i zamknął w stodole.

REKLAMA

Wkrótce do domu przyszedł z pracy ojciec szaleńca. K. rzucił się na niego z nożem i zadał kilka pchnięć.

Następnie rannego ojca wepchnął do samochodu i odjechał. W trakcie jazdy lub po przybyciu na pustkowie w gminie Kije ojciec umiera od zadanych ran.

Wówczas K. postanawia spalić ciało na pustkowiu. W tym samym czasie za szaleńcem już ruszyła policja z województwa.

Do poszukiwań wykorzystano helikopterów. Ostatecznie Dawid K. zostaje pojmany w Jędrzejowie.

Teraz, pół roku od tamtych wydarzeń śledczy dotarli do nowych informacji o K. Nowe materiały na jego temat dostarczyły niemieckie organy ścigania.

Okazuje się, że szaleniec z Szczebrzusza był wcześniej wielokrotnie karany właśnie w Niemczech. Były to m.in. przestępstwa z użyciem przemocy.

Śledczy zarzucają K. dwa przestępstwa. Pierwsze to uwięzienie babci i grożenie jej ostrym narzędziem. Drugi to zabójstwo ze szczególnym udręczeniem.

K. grozi kara dożywocia.

Źródło: TVP

REKLAMA