Robert Biedroń OSZALAŁ! Chce żeby państwo budowało mieszkania jak za PRL

Robert Biedroń. Foto: PAP
Robert Biedroń. Foto: PAP
REKLAMA

Budowa miliona tanich mieszkań na wynajem, 200 tys. nowych miejsc w przedszkolach, ustawa reprywatyzacyjna oraz „odejście od zatrutych miast” – to niektóre założenia „wielkiego planu równych szans” przedstawionego przez Roberta Biedronia.

Licytacja na socjalizm między PiS-em a Lewicą nabiera tempa. Jedni chcą, żeby państwo zajmowało się tworzeniem sieci sklepów, drudzy żeby państwo zaczęło budować mieszkania na wynajem. Państwowe tanie mieszkania to oksymoron, kiedy państwo się za coś bierze zawsze jest to droższe.

Szalony pomysł Biedronia

W ramach tego planu, Biedroń i Lewica chcą m.in., aby w Polsce wybudowano milion tanich mieszkań na wynajem. Biedroń twierdzi, że obecnie w Polsce brakuje około 3 mln takich mieszkań, co – jego zdaniem – oznacza, że „trzy miliony rodzin czeka na swój dach nad głową”, a „41 proc. ludzi do 35 roku życia zmuszonych jest do mieszkania z rodzicami”.

REKLAMA

Biedroń zapowiedział też, że częścią planu Lewicy będzie ustawa reprywatyzacyjna, która – jak mówił – uporządkuje „wszystkie rzeczy, które przez 30 lat Polski niepodległej nie udało się uporządkować”.

Nie będziemy więcej świadkami tych gorszących scen z czyścicielami kamienic, z układami, które obejmują urzędy w Warszawie i innych miastach, gdzie urzędnicy i politycy są wmieszani w afery, które szkodzą mieszańcom – obiecywał Biedroń.

Kolejnym elementem planu jest utworzenie 200 tys. nowych miejsc w przedszkolach w ciągu najbliższych 4-5 lat. „Miasta przyszłości”, to czwarty element planu Biedronia – chodzi tu o mądre gospodarowanie miastem, czyli właściwie nie wiadomo o co. A do tego zarządzanie przestrzenią publiczną, transportem publicznym oraz centralne zarządzanie mieszkaniami.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA