Zasnął pijany na ławce. Teraz grozi mu 30 tys. złotych kary

Pijany mężczyzna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxhere
Pijany mężczyzna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxhere
REKLAMA

Pijacka wycieczka może skończyć się gigantycznym mandatem. Przekona się o tym mężczyzna, który zamiast na kwarantannie szlajał się pijany po Katowicach.

Patrolujący centrum Katowic policjanci natrafili na leżącego na ławce mężczyznę. Podejrzewali, że mężczyzna zasłabnął.

Okazało się, że facet jest kompletnie pijany. Nie miał też ze sobą maseczki ochronnej na twarz.

REKLAMA

To jednak nie wszystko. Okazało się, że mężczyzna zamiast w Katowicach powinien znajdować się w Bielsku-Białej.

Tam bowiem skierowano go na… kwarantannę. Pijany mężczyzna znaleziony w Katowicach wrócił niedawno z zagranicy.

– Podczas interwencji policjanci ustalili, że mężczyzna powinien przebywać w Bielsku Białej, gdzie miał odbywać kwarantannę po powrocie do kraju z zagranicy. Mężczyzna pomimo obowiązku zasłaniania twarzy, nie miał maseczki. Ze względu na zagrożenie zdrowia, a nawet życia mężczyzny policjanci podjęli decyzję o umieszczeniu go zgodnie z procedurami w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał – relacjonują katowiccy mundurowi.

Gdy mężczyzna wytrzeźwiał został skierowany do ośrodka w Bielsku-Białej. Natomiast policja zawiadomiła o zajściu Powiatowego Inspektora Sanitarnego.

Zgodnie z wprowadzonymi przez rząd PiS obostrzeniami i procedurami kwarantanny mężczyźnie grozi teraz do 30 tys. złotych kary. Objęci kwarantanną mogą opuszczać dom dopiero po upływie jej terminu lub gdy organ ją nakładający zadecyduje o jej wygaśnięciu.

Źródło: Fakt

REKLAMA