
Prezydent Donald Trump ogłosił, iż zamierza wpisać Antifę na listę organizacji terrorystycznych. Niemiecka AfD chce by to samo zrobiono w Europie.
Protesty po śmierci czarnoskórego mężczyzny, który w Minneapolis został uduszony przez policjanta szybko przerodziły się rozruchy, plądrowanie sklepów, napady podpalenia i demolowanie miast.
Wiele wskazuje na to, że nie chodzi o żadne spontaniczne działania, ale o zorganizowaną akcje, w której prym wiodą faszyści z Antify.
Prezydent Trump poinformował na Twtterze, że będzie chciał uznać tę przestępczą bandę za organizację terrorystyczną. Teraz niemiecka AfD chce, by w jego ślady poszli przywódcy europejscy i unijni.
„Donald Trump postępuje słusznie, określając te brutalne grupy ekstremistyczne jako terrorystów” – świadczył rzecznik partii Petr Bystron. „Antifa to antydemokratyczna grupa nienawiści, której radykalna lewicowa ideologia odrzuca wolny rynek i wolność słowa.
Alternatywa dla Niemiec pochwala oświadczenie prezydenta Trumpa i wzywa władze UE i Niemiec do pójścia w jego ślady i podjęcia wreszcie działania przeciwko tym otwarcie brutalnym i ekstremistycznym gangom.”
Amerykańska Antifa jest wzorowana na niemieckiej i znajduje swoich zwolenników w niemieckich mediach i polityce głównego nurtu. Niemiecka Antifa organizuje regularne ataki na członków AfD, takich jak Frank Magnitz.
Ofiarą faszystów z Antify padli m.in. amerykański dziennikarz Tim Pool napadnięty w Hamburgu w czasie szczytu G20., na ulicy w Hamburgu na szczycie G20. To wtedy – w 2018 roku wyszły na jaw dokumenty ujawniające współprace faszystów z Antify z muzułmańskimi terrorystami z ISIS.
„AfD, największa partia opozycyjna w niemieckim Bundestagu, od lat jest atakowana i terroryzowana przez Antifę, przy aplauzie i zachętach lewicowych mediów i polityków. Wzywamy rząd Stanów Zjednoczonych do zbadania międzynarodowej sieci terrorystycznej Antifa i je powiązań z mediami i politykami na najwyższych szczeblach. Domagamy się wydania zakazów podroży członkom Antify i i międzynarodowych nakazów aresztowania, jeśli jest to konieczne i właściwe.” – oświadczył polityk Alternatyw dla Niemiec