Joe Biden opłaca bandy podpalające USA? Jego ludzie wykupują zadymiarzy i bandytów z aresztów

Administracja Joe Bidena prawdopodobnie nie podpisze umowy handlowej z Wielka Brytanią. Fot. PAP/EPA
Joe Biden. Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Co najmniej 13 członków sztabu wyborczego Joe Bidena wpłaciło pieniądze na kaucję dla aresztowanych w czasie rozruchów w Minneapolis.

Śmierć czarnoskórego mężczyzny uduszonego przez policjanta wywołała trwające już ponad tydzień rozruchy w wielu miastach USA. Protesty przeciwko brutalności policji szybko zamieniły się w rozruchy, grabieże, podpalenia, napady.

Już pierwszej nocy na ulicach Minneapolis bandy, wśród których było wielu faszystów z Antify, podpalały, demolowały miasto plądrowały sklepy, dokonywały napadów. Aresztowano wtedy kilkadziesiąt osób.

REKLAMA

Jak powiedział gubernator Minnesoty George Floyd wiele z tych osób pochodziło spoza stanu.

Teraz okazuje się, że członkowie sztabu wyborczego byłego wiceprezydenta wpłacali kaucje, by wypuścić z aresztów zadymiarzy i prowokatorów. Wiadomo, że wpłaty dokonało przynajmniej 13 członków sztabu wyborczego Joe Bidena, który jest niemal pewnym nominatem Demokratów w wyborach prezydenckich.

Andrew Bates, rzecznik prasowy sztabu byłego wiceprezydenta, mówi, że Biden sprzeciwia się instytucji kaucji i uważa ją za formę „współczesnego więzienia za długi”. Aresztowani po wpłaceniu kaucji mogą na wolności oczekiwać na proces.

Członkowie sztabu proszeni przez agencję Rutera o komentarz do sprawy odmówili udzielenia go. Zamiast tego Bates wskazał na słowa Bidena mówiącego, że ​​protestujący mają prawo być wściekli, ale że większa przemoc nie rozwiąże problemów niesprawiedliwości.

Prezydent Trump stwierdził, że to „bardzo niepokojące, iż ekipa Biden wspiera finansowo tych, którzy sieją chaos i zniszczenia, które ranią niewinnych ludzi często tracących dorobek swego życia.

REKLAMA