Szumowski tłumaczy się z zarzutów i mówi o „medialnej ścieżce zdrowia”

oświadczenie Szumowski
Łukasz Szumowski. / foto: PAP
REKLAMA

Podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia minister Łukasz Szumowski zapewniał, że od początku epidemii Polska wykonuje testy zgodnie z zaleceniami WHO. Odniósł się też do zarzutów wysuwanych pod jego adresem, które znalazły się we wniosku o wotum nieufności.

Szumowski utrzymywał, że „od samego początku epidemii słyszycie od nas prawdę i transparentne dane”. Na posiedzeniu komisji zdrowia dyskutowano na temat wniosku o wotum nieufności dla ministra zdrowia. Zdaniem szefa resortu zdrowia wnioskodawcy zapomnieli jak wyglądała sytuacja w marcu.

Minister zdrowia przekonywał, że dane statystyczne odnoszące się do liczby zakażeń i zgonów na milion mieszkańców pokazują, że Polska radzi sobie lepiej z epidemią niż inne kraje Unii Europejskiej.

REKLAMA

Szumowski odniósł się też do zarzutów ws. trefnego sprzętu ochronnego. Zaznaczył, że „norm nie spełniały też maseczki Kmisji Europejskiej czy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy”. – Wszyscy, którzy zostali oszukani, byli zdruzgotani, że nie możemy ich przekazać medykom – mówił.

Chciałbym powiedzieć o jednym, a propos tego, jak trudno było w tamtym czasie zorganizować sprzęt. (…) Doniesienia z prasy mówią też o niemieckich celnikach, którzy szukali 6 mln masek ochronnych, jakie miały trafić do słuzby zdrowia. Maseczki zaginęły na lotnisku w Kenii – dodał.

Odnosząc się do uzasadnienia wniosku opozycji, Szumowski zasugerował, że jest oparty na doniesieniach medialnych i niewiarygodnych źródłach.

Przez lata pracowałem jako naukowiec. Gdy chciałem zobaczyć, jak rzetelny jest tekst, patrzyłem na źródła. Jakie są źródła przy uzasadnieniu wniosku? OKO Press, „Gazeta Wyborcza”, tvn24 i „Newsweek”. Rozumiem, że wniosek był słabo napisany, bo nie było do pomocy kancelarii znanego mecenasa – mówił.

Szumowski odniósł się także do publikacji dotyczących jego rodziny.

Co jest dla mnie najbardziej bolesne to atak na moją rodzinę i najbliższych. Urządzono im medialną ścieżkę zdrowia. Decydując się na wejście do rządu, pozbyłem się udziału w spółkach, na które pracowałem 20 lat jako lekarz i profesor medycyny. Zrobiłem to, bo takie są przepisy. Obowiązują one wszystkich, także przedstawicieli opozycji – mówił.

Do zarzutów związanych z powiązaniem biznesu i rodzinnych układów odniósł się wcześniej brat ministra, Marcin Szumowski.

Ciśnienie się podnosi, szczególnie kiedy czyta się te wszystkie nieprawdziwe informacje, insynuacje. A jest ich całe mnóstwo (…). Kiepsko się z tą sytuacją czuję, tym bardziej, że moim zdaniem została ona wykreowana, by realizować jakieś potrzeby lub cele. Nie do końca rozumiem, jakie. Mogę się domyślać, że staliśmy się narzędziem większej gry politycznej” – twierdził w „Pulsie Biznesu”.

Janusz Korwin-Mikke chce powołania komisji śledczej ws. epidemii i paraliżu Polski [VIDEO]

Źródła: polsatnews.pl/nczas.com

REKLAMA