Coś się zmienia? Polacy zaczynają mieć dość PiS-owskiego rozdawnictwa. Zaskakujące wyniki badania

Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
REKLAMA

Branża turystyczna w Polsce przeżywa zapaść. Wszystko przez kilkutygodniową izolację spowodowaną koronawirusem. Teraz rząd podobno próbuje pomóc temu sektorowi. W jaki sposób? Jedyny sobie znany – przez socjal plus! Oczywiście trudno nie odnieść wrażenia, że takie działanie ma na celu „kupić” kolejny odsetek elektoratu. Z ostatniego badania Ariadny, na zlecenie WP.pl, wynika jednak, że Polacy mają dosyć socjalniespodzianek.

Trwają prace nad tym jak ma wyglądać 1000 plus na wakacje dla Polaków. Pierwotnie na ten cel Mateusz Morawiecki i spółka planowali przekazać 7 mld zł. Teraz zastanawiają się nad wprowadzeniem ograniczeń. Polegałby one na tym, że pieniądze dostawałyby osoby tylko na etacie, ale zarabiające poniżej 4 tys. zł brutto. Dałoby to oszczędność w wysokości 2 mld zł.

Możliwe, że rządzący wprowadzą jeszcze inne ograniczenia. Niemniej coraz więcej obywateli zaczyna rozumieć, że pieniądze państwowe nie istnieją, bo nie pochodzą z portmonetki prezydenta, premiera, ministra czy innego prezesa. Pochodzą z kieszeni obywateli tego kraju.

REKLAMA

Ci obywatele chyba zaczynają mieć dość dzielenia ich własnych pieniędzy, oczywiście po przecedzeniu ich przez urzędnicze sito. Okazuje się, że większość respondentów przepytanych przez Ariadnę jest zdania, że pieniądze na wakacje powinny być przydzielane tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Przede wszystkim 39 proc. uważa, że środki powinni dostać tylko, ci którzy płacą podatki, a 26 proc. uważa, że powinni je dostawać ludzie będący w ciężkiej sytuacji.

13 proc. jest za tym, żeby bony trafiały do wszystkich bez względu na to czy płacą podatki czy nie. Jeden proc. miej jest zdania, że powinni go dostać pracujący na etacie i zarabiający poniżej 5 tys brutto.

Do pełnej świadomości jak szkodliwy jest socjal jeszcze daleko, ale światełkiem w tunelu jest refleksja nad tym problemem sporej części społeczeństwa. Coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać wątłą strategię lichego rządu. Wziąć od ludzi, zatrudnić urzędników, którzy podzielą w różnych programach socjalnych pieniądze i oddać, ale już dużo mniej podatnikom. Ci mają myśleć, że coś dostali, a to z kolei miałoby ich motywować do popierania PiS-u.

REKLAMA